Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Potężne drzewa posadzone przez dziurę w dachu

Agnieszka Smogulecka
12-metrowe drzewo, baringtonia macrocarpa, została posadzona w palmiarni. Trzeba było użyć dźwigu
12-metrowe drzewo, baringtonia macrocarpa, została posadzona w palmiarni. Trzeba było użyć dźwigu R. Królak
- W górę, w górę. Stój! - do tira podbiega jeden z pracowników, metalową belką przepycha gałąź, która zahaczyła o stelaż naczepy. - Teraz jest dobrze. W górę! - po chwili potężne drzewo kołysze się lekko w powietrzu. Jest unoszone przez dźwig i przenoszone nad trawnik. Pracownicy naprowadzają jego donicę na podest, przy którym będzie można przymocować stalowe linki. To na nich drzewo zostanie wciągnięte nad dach szklarni, a później spuszczone w dół.

Do palmiarni przywieziono wczoraj trzy dorodne drzewa. Przygotowania do tego przedsięwzięcia trwały niemal od tygodnia. Pracownicy palmiarni musieli skonstruować specjalne podesty pod donice, w wybranych pawilonach wykopać doły.We wtorek rozpoczęła się rozbiórka fragmentów dachów w pawilonach numer 1 i 6. Wczoraj rano do parku Wilsona przy palmiarni wjechał dźwig i dwa tiry. Prace ruszyły pełną parą.

- Kupiliśmy w Holandii trzy monumentalne okazy drzew - mówi Zbigniew Wągrowski, dyrektor Palmiarni Poznańskiej. - To puchowiec pięciopręcikowy, czyli ceiba pentandra oraz nie mające polskich nazw: chorisia speciosa i baringtonia macrocarpa.

Część ścieżki przy wejściu do palmiarni odgrodzono taśmą i rozpoczął się wyładunek. Pierwszą wydobyto z naczepy tira chorisię. Nie było to łatwe zadanie. Drzewo waży około 10 ton, ma ponad 8 metrów wysokości, a jego donica wymiary 2,5 metra na 2,5 metra. Później przyszła kolej na mierzącą 12 metrów baringtonię i 7,5-metrową ceibę.

Przechodnie zatrzymywali się i zadzierali głowy. Matki i babcie z oddali pokazywały dzieciom potężne rośliny zaczepione do dźwigu. Czas mijał. Popołudniem można było już zaczepić liny zamocowane przy podestach do dźwigu i znów podnieść drzewa, jedno po drugim, w górę. Potężne rośliny prześlizgiwały się przez otwory w dachu. Kolejna ekipa pracowników czekała w pawilonach, by umieścić je w przygotowanych wcześniej w ziemi dołach.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski