Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kaczor czy Gajgał

Wojciech Koerber
"Pokaż, na co cię stać, ale nie jeden raz" - śpiewa zespół Feel, a w teledysku pojawia się Sylwia Gruchała. Podczas fazy grupowej World Grand Prix polskie siatkarki nie posłuchały jednak słów kapeli, wygrywając ledwie jedno spotkanie z dziewięciu.

Na koniec uporały się z Turczynkami (3:0), które dzień wcześniej - po porażce z USA - straciły szanse na awans do finału.

- To dla nas ważne zwycięstwo. Zespołowi z małym doświadczeniem trudno jest bowiem grać na wysokim poziomie z tak trudnymi rywalami - mówił wczoraj Marco Bonitta, który w głowie musi zacząć układać dwunastkę na Pekin. My już dziś próbujemy ją ogłosić przy pomocy Andrzeja Niemczyka.
- Zagadką pozostaje jedno nazwisko. Na rozegraniu mamy Sadurek i Skorupę. Na libero Zenik. Na środku siatki Liktoras, Dziękiewicz i Bednarek, a na skrzydłach Glinkę, Podolec, Skowrońską, Rosner i Barańską. To już jedenastka. Zagadka jest następująca: jeśli Bonitta zechce czwartą środkową, to zabierze Gajgał. Jeśli jednak będzie wolał kolejną zawodniczkę na pozycji po przekątnej, to postawi na Kaczor, która zrobiła postęp w USA. Chociaż brakuje jej takiego twardego grania, którego nie ma na tamtejszych uniwersytetach - twierdzi były opiekun dwukrotnych mistrzyń Europy.

Teraz przed Bonittą i Złotkami okres harówki na obozie w Miliczu. Albo znów zaczną się do siebie uśmiechać, albo... lepiej nie mówić. Włoch już zimą mówił nam, że tęskni za pracą z mężczyznami i - jak można przypuszczać - wróci do niej zaraz po Pekinie. Czym różni się ta robota od prowadzenia kobiet?
- Jeśli chodzi o trening, to różnic nie ma żadnych. Z chłopakami pracuje się jednak łatwiej, bo nie trzeba ich tak bardzo motywować. No a z dziewczynami jest jak z kwiatkiem. Jak go nie podlejesz, to ci uschnie. Poza tym dziewczyny o wiele dłużej noszą w sobie wszelkie zadry. Po mężczyźnie to spłynie, a one będą rozpamiętywać - zauważa praktyk Niemczyk, który za sobą ma trzy małżeństwa i kilka związków mniej formalnych.

Jedną z tych pamiętliwych jest Anna Barańska, która najchętniej usłyszałaby z ust trenera słowo "przepraszam".
- Szkoda, że zawodniczki wkur... się ostatnio na Bonittę, bo było już dobrze. Tak się traci zaufanie. Zresztą zdecydowanie się na przeprosiny to też duża umiejętność. Tak można sporo zyskać w oczach podopiecznych - ocenia 64-letni Niemczyk.

- Ten skład na GP mógł być silniejszy. Na rozegraniu zabrakło pola manewru, bo Godos jest za słaba, a Bełcik siedzi w domu. To samo z Ciaszkiewicz, która u mnie też się nie sprawdzała, a Bamber siedzi w domu. No i libero. Sawicka gra tragicznie, a mamy przecież i Maj, i Saad. One powinny się ogrywać, by być wartościowymi zmienniczkami na wypadek kontuzji Zenik - kończy maestro Niemczyk.

A co u niego prywatnie?
- Siedzę w Warszawce i tyję, bo tu sporo bankietów. Zacząłem już kupować nie ubrania, a namioty. Łatwiej mnie przeskoczyć, niż obejść. Dlatego biorę się za siebie. Co wieczór siadam na rower i pedałuję półtorej godziny - wyjaśnia.

Włochy - Polska 3:2 (23:25, 23:25, 25:20, 25:14, 18:16)

Włochy: Anzanello (11), Barazza (12), Secolo (12), Ortolani (26), Ferretti (5), Bosetti (17), Cardullo (libero) - Croce, Guiggi (2), Piccinini i Lo Bianco.

Polska: Gajgał (17), Bednarek (18), Woźniakowska (5), Rosner (16), Kaczor (16), Skorupa (2), Sawicka (libero) - Ciaszkiewicz, Godos, Barańska (7), Tomsia.

Inne mecze - sobota:

Brazylia - Japonia 3:0 (25:16, 25:21, 25:15),
Niemcy - Tajlandia 3:0 (25:18, 25:15, 25:16),
USA - Turcja 3:1 (25:16, 25:20, 20:25, 25:17),
Chiny - Dominikana 3:0 (25:16, 25:22, 25:21),
Kazachstan - Kuba 1:3 (25:22, 19:25, 21:25, 16:25).

Polska - Turcja 3:0 (25:21, 25:22, 25:22)

Polska: Gajgał (11), Bednarek (8), Woźniakowska (11), Barańska (15), Kaczor (3), Skorupa, Sawicka (libero) - Ciaszkiewicz (8).

Turcja: Avci (1), Toksoy (4), Hakyemez (10), Gumus (8), Tokatlioglu (9), Aydemir (1), Yeldan (libero) - Altay (2), Bal (6), Kirdar (2), Celik (1) i Ozsoy (1).

Inne mecze - niedziela:
Dominikana - Japonia 3:0 (26:24, 25:13, 25:18),
Tajlandia - Kuba 2:3 (20:25, 22:25, 25:23, 25:17, 9:15),
Chiny - Brazylia 0:3 (21:25, 17:25, 20:25),
Włochy - USA 3:0 (25:22, 25:21, 25:16),
Niemcy - Kazachstan 3:0 (25:15, 25:19, 25:19).

1. Brazylia 9 17 766:639 26- 6
2. Chiny 9 17 783:687 24-10
3. Włochy 9 17 844:751 26-10
4. USA 9 16 774:664 22-11
5. Kuba 9 15 856:785 22-15
6. Turcja 9 13 743:732 16-17
7. Niemcy 9 13 710:709 16-16
8. Dominikana 9 13 725:761 15-19
9. Japonia 9 11 641:737 9-23
10. Polska 9 10 768:855 13-24
11. Tajlandia 9 10 710:824 10-26
12. Kazachstan 9 10 552:728 4-26
W finale w Yokohamie (9-13.07) zagra czołowa piątka: Chiny, USA, Brazylia, Włochy i Kuba oraz gospodarz - Japonia

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska