Brązowy medal ME florecistki Wojtkowiak

25-letnia zawodniczka Sietomu AZS AWFiS Gdańsk zdobyła brązowy medal.

Wojtkowiak, z urodzenia poznanianka, a z wyboru (od ponad roku) gdańszczanka, po przejściu eliminacji kolejno pokonała 7:6 po dogrywce Francuzkę Melanie Moumas, 15:10 Rosjankę Olgę Lobyncewą i 15:12 Rumunkę Cristinę Stahl.

W półfinale trafiła na Adeline Wuilleme, z którą przegrała 7:15. Francuzka wywalczyła złoty medal, w finale zwyciężając 14:9 Margheritę Grandbassi.

Włoszka w ćwierćfinale zwyciężyła 12:11 Gruchałę, która ma w dorobku trzy złote medale ME.
Wojtkowiak uważa, że wynik został wypaczony. - Przystanie 11:11 Sylwia zadała trafienie. Włoska ekipa zrobiła "show", sędzia obejrzał powtórkę na wideo i uznał trafienie obustronne, choć punkt należał się Sylwii. Przyznam jednak, że i ja miałam sporo szczęścia, gdyż w pojedynku z Moumas sędzia zaliczył mi trafienie, które w wielu innych przypadkach pewnie nie byłoby uznane. Zazwyczaj w spornych sytuacjach nie mam szczęścia, ale teraz się ono do mnie uśmiechnęło - powiedziała nam Wojtkowiak.

Gruchała została sklasyfikowana na 8. miejscu. Dwie pozostałe Polki zakończyły rywalizację w 1/16 finału. Magdalena Mroczkiewicz była 23. (uległa 5:15 Stahl), a Anna Rybicka zajęła 28. miejsce po porażce 13:15 z Lobyncewą.

- Ani zabrakło bardzo niewiele. Przegrywała 9:14 i zadała cztery trafienia z rzędu. Na więcej nie starczyło jednak czasu - dodała Wojtkowiak.

Małgorzata do tej pory osiągała sukcesy w rywalizacji drużynowej - wraz z koleżankami zdobyła cztery medale mistrzostw świata, w tym złoto w 2003 i 2007 r., a także trzykrotnie plasowała się na podium drużynowych mistrzostw Europy. Teraz ma apetyt na kolejny krążek - jutro wraz z Gruchałą, Rybicką i Mroczkiewicz startuje w Kijowie w turnieju drużynowym.