Dawid pokonał Goliata? Nic wielkiego. Chodzi jednak o styl pokonanego.
Firma Siemens Polska dostarczyła SiNetowi partię central telefonicznych HiPath 1220, które okazały się wadliwe. Producentowi nie wyszło. Zdarza się.
Siemens w RFN bił się w piersi, wysyłając do niemieckich dystrybutorów pisma z przeprosinami. Zapewniał, że odbierze wadliwe urządzenia i wymieni na sprawne, a na pocieszenie ofiaruje bon towarowy wartości 300 euro.
Co w tym czasie zrobiła firma Siemens Polska wobec swoich polskich dystrybutorów? Nic. Udawała, że nie ma problemu. Szczęśliwym zbiegiem okoliczności prezes SiNetu będąc w RFN dowiedział się o wadliwym towarze i zachowaniu Siemensa za Odrą. Siemianowicka spółka przystąpiła więc do egzekwowania swoich praw w Warszawie. Gdy jednak chciała oddać niedobry towar, usłyszała "nie", bo podobno wady konstrukcyjne nie dotyczą partii, która trafiła na polski rynek.
W Niemczech wszystkie centrale wyprodukowane w określonym czasie podlegały wymianie, ale firma Siemens Polska takiej dżentelmeńskiej postawy nie wykazała. Polski klient ma rację, lecz niemiecki ma tej racji więcej. Reklamację zmuszona była jednak uznać, ale i tak sprawę postanowiła załatwić po swojemu. Pozwała SiNet do sądu i... przegrała.
Co dzieje się z nami Polakami? Nie pierwszy to przykład, kiedy za grosz nie mamy szacunku do siebie, zwykłej przyzwoitości. Trawestując łacińskie "Homo homini lupus", można powiedzieć: Polak Polakowi wilkiem... coraz większym.
Wyniki II tury wyborów samorządowych
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
