Hiszpanią zachwycił się też Jarosław Kaczyński, i to wcale nie jej plażami i słońcem, ale społeczeństwem bez kompleksów. Jak się to przejawia? Oto dzielni Hiszpanie zbojkotowali gazetę Springera. Nikt nie chciał w niej pracować, nikt jej nie kupował, no i padła.
Hiszpanie dali nam przykład, jak zwyciężać mamy. A my tymczasem, strasznie zakompleksieni - stajemy na baczność przed cudzoziemcami i czytamy dzienniki oraz periodyki, nie bacząc, kto jest ich właścicielem. Czasem nawet ulegamy intelektualnej fascynacji niemieckością.
A co w takim razie z "Gazetą Wyborczą"? Czytać czy bojkotować? Potem reprymendę dostali Polacy pracujący w Anglii, którzy godzą się podobno na zarobki mniejsze niż np. mieszkańcy Ghany. To musi być dojmujące przeżycie: czarny dostaje więcej niż Krakowiak, czy Kujawiaczek? Never!
A skąd się te nasze kompleksy biorą? To oczywiste. Są pozostałością pańszczyzny. Mają je ci z chłopskich zagród i miejskich podwórek. Wychowani w pałacach, jeśli mają kompleksy - to wyższości. Żadnych gazet oczywiście nie biorą do ręki, a Afrykańczyków zatrudniają w kuchni.
Okazało się także, że mamy dodatkowo kompleksy związane z Euro 2012. Nie, tylko nie to. Przecież cała Europa widziała, że gramy znakomicie. I w dodatku mamy świetnego bramkarza Artura Borubara. O czekoladowym Pereiro nie wspominając.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?