Ogień w sporym drewnianym budynku pojawił się około godz. 17.50. Po kilku minutach na miejscu zjawiły się pierwsze wozy strażackie. We wnętrzu budynku doszło do szeregu eksplozji.
Zarządzono ewakuację mieszkańców sąsiadujących z terenem giełdy domów. Łącznie kilkudziesięciu osób, głównie z ul. Miałki Szlak.
- Co chwilę słychać było wybuchy tych fajerwerków. Na początku paliło się naprawdę mocno. Niewiele jednak było widać, gdyż najwięcej było dymu - opowiada Romuald Szulc, właściciel sklepu na ul. Miałki Szlak.
Zdaniem okolicznych mieszkańców, to właśnie kłęby gryzącego i duszącego dymu były dla nich najgorsze do zniesienia.
- Strasznie dusi, a ja nie zamknąłem wszystkich okien w domu. Teraz policjanci nie chcą już mnie przepuścić ani na chwilę. Wszystko przesiąknie tym zapachem - martwi się jeden z mieszkańców ewakuowanego domu, który pod sklepem pana Romualda obserwował akcję gaśniczą.
Brało w niej udział łącznie 12 zastępów straży pożarnej, m.in. z PSP, Lotosu, PERM-u i Stoczni Gdańsk. Dodatkowo nad zabezpieczeniem rejonu pożaru i ewakuacji mieszkańców czuwało około 50 policjantów.
Na razie nie są znane przyczyny pożaru. Ustalić je ma specjalna komisja. Nie wyklucza się jednak zwarcia instalacji elektrycznej. Wczoraj na miejscu pożaru swoje dochodzenie prowadzili także policjanci z Komendy Miejskiej Policji w Gdańsku.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?