Tczew ma wzięcie u twórców

Gród Sambora pojawia się w dwóch odsłonach - najpierw reklamowane samochody mkną po unikatowym tczewskim moście wpisanym na światową listę zabytków UNESCO, a na końcu parkują na miejscowym Rynku. Co ciekawe, na placu Hallera stoi wiele rowerów, tak jakby pomysłodawcy filmu promocyjnego nie tylko chcieli pokazać piękno Starego Miasta, ale też zauważyć, że Tczew stawia na rowery. Przypomnijmy, że to właśnie tu planuje się wprowadzić pierwszy w kraju system rowerów publicznych. Ma funkcjonować w Tczewie, podobnie jak w Kopenhadze, Amsterdamie, czy nawet Paryżu.

Urzędnicy nie kryją radości z zainteresowania reklamodawców, bo jak mówią, to kolejna świetna okazja do promocji miasta.

- Firma, która przystąpiła do produkcji tego filmu, sama zgłosiła się do nas z taką propozycją - opowiada Ludwik Kiedrowski, szef Biura Promocji Miasta Tczewa. - Z początku sceny realizowane miały być tylko na moście, ale gdy jedna z jej przedstawicielek zwiedzała przed wykonaniem tego materiału miasto, zawędrowała również na naszą urokliwą starówkę. Najwyraźniej bardzo się jej spodobała, bo zdecydowano jeszcze o nakręceniu dodatkowych ujęć w tym miejscu.

Sami mieszkańcy również się cieszą.

- Reklamówki to bardzo dobry pomysł, niech się miasto promuje - uważa Sebastian Gregorczyk z Zajączkowa.

Na tym jednak nie koniec. Swą reklamę w Tczewie nagrała też francuska sieć hipermarketów Carrefour, numer jeden dużej dystrybucji w Europie i numer dwa na świecie. Tu pojawia się jej sklep, pod który podjeżdża samochód. Po zakupach uśmiechnięta rodzina wyrusza nim na wakacje. Warto zauważyć, że filmy są już emitowane w telewizji i co ważne, w najlepszym czasie antenowym.

Dodajmy, że w ubiegłym roku na ekranie można było też zobaczyć reklamę jednego z dostawców usług telekomunikacyjnych - Netii. W tym przypadku padła nawet nazwa miasta. Najpierw harcerze wsiadali do starego autobusu, tzw. "ogórka", a kiedy zajęli już miejsca, dowodząca grupą sympatyczna pani powiedziała: "Witam na pokładzie. Właśnie startujemy w planowy rejs do Tczewa. Będziemy lecieli z prędkością dziewięciuset kilometrów na godzinę na wysokości dziewięciu tysięcy metrów. Uprzejmie proszę o zapięcie pasów".

Oby teraz tak szybko przybyli do Tczewa oglądający te reklamówki turyści.

Sophia w Malborku

Malbork do dziś pamięta wizytę gwiazdy światowego kina - Sophii Loren, która w styczniu 2002 roku zjawiła się tutaj, by w zamkowej scenerii mówić o makaronie. Włoską aktorkę do reklamowania swoich produktów przekonała firma Malma (wówczas Danuta SA).

Negocjacje z artystką prowadził Michel Marbot, właściciel przedsiębiorstwa Danuta SA. Władze spółki tłumaczyły wówczas, że wybór tej aktorki jako twarzy promującej makaronowe wyroby nie był przypadkowy. Loren jest nie tylko wspaniałą aktorką, ale również symbolem włoskiej kuchni. Sama podkreśla, że swoją figurę zawdzięcza makaronom i na dodatek uchodzi za niezwykle utalentowaną kucharkę.

Podczas pobytu w Malborku Sophia Loren zachwycała wyglądem. Jej wizyta przyspieszyła bicie serca wielu fanom, ale gwiazda była dla nich niedostępna. Więcej szczęścia mieli pracownicy spółki Danuta, z którymi się sfotografowała.

W spocie reklamowym, który ukazał się w telewizji publicznej i dwóch stacjach prywatnych, aktorka mówiła po polsku.