Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Ze Świdnicy na Jasną Górę po piłkarsku

Małgorzata Moczulska
ksiądz Roman Tomaszczuk
ksiądz Roman Tomaszczuk Małgorzata Moczulska
Jak zachęcić młodzież, by pielgrzymowała na Jasną Górę? Diecezja w Świdnicy znalazła na to świetny sposób.

- Wszyscy w tym kraju kochają piłkę nożną i właśnie to postanowiliśmy wykorzystać - mówi ksiądz Romuald Brudnowski, pielgrzymkowy duszpasterz.

Pomysł zrodził się przypadkiem podczas ubiegłorocznej pielgrzymki. Ktoś miał piłkę, ktoś inny zaproponował, by zagrać mecz. Potem już wszyscy chcieli grać, nawet dziewczyny.
- Dlatego w tym roku po raz pierwszy organizujemy profesjonalny pielgrzymkowy turniej i już widać, że dla wielu będzie to jeden z powodów, by spędzić z nami te dziesięć dni w drodze. Przy zapisach wielu podkreśla, że mecze to pomysł trafiony w dziesiątkę - cieszy się ksiądz Brudnowski.

To rzeczywiście może być sposób na odrodzenie popularności, jaką pielgrzymki cieszyły się w latach osiemdziesiątych XX wieku. Teraz z roku na rok chętnych jest coraz mniej. Przykładowo w diecezji świdnickiej jeszcze trzy lata temu na Jasną Górę pielgrzymowało blisko 1400 osób, rok później 1100, a w ubiegłym już tylko 800.
- A pielgrzymkowe mecze mają wyglądać naprawdę profesjonalnie! - zachwala ksiądz Roman Tomaszczuk.

Po każdym dniu wędrówki młodzież założy stroje piłkarskie i korki (w większości dużych miast ufundowały je samorządy), a następnie rozegra turniej. Mało tego, nad przestrzeganiem zasad będzie czuwał pierwszoligowy sędzia, także pielgrzym. Gdy panowie będą grali, panie zadbają o doping. Już uczą się piłkarskich przyśpiewek. Wielki finał w Częstochowie, a dla najlepszej drużyny przygotowano nagrodę niespodziankę.

- Od kilku dni trenuję, bo moja drużyna musi się dobrze zaprezentować podczas tych rozgrywek - mówi podekscytowany Damian Toruński ze Świdnicy. I dodaje, że najbardziej ciekawy jest tego, z kim będzie grał i czy w ogóle zmieści się w pierwszym składzie. Ksiądz biskup Adam Bałabuch przyklasnął pomysłowi. Myśli nawet o tym, by turniej rozpocząć uroczyście. 
- Pielgrzymka to bez wątpienia rekolekcje w drodze. Kilka dni, które mają umocnić naszą wiarę, sprzyjać skupieniu i modlitwie - wyjaśnia biskup. - Ale to również nauka życia i radość z niego. Dlatego nie widzę niczego złego w graniu w piłkę, jeśli oczywiście gra będzie fair.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska