To pilne choćby dlatego, że niebawem szyny mają być pociągnięte aż do fabryki Della. Nowe tory połączą też Konstantynów i Stoki. Wykorzystana zostanie ta sama metoda, co przy budowie ŁTR.
Obecnie po Łodzi jeździ 25 niskopodłogowców - 10 marki Pesa i 15 cityrunnerów, zwanych potocznie citkami.
- Cityrunnery, jak wszystkie tramwaje niskopodłogowe, są wrażliwe na nierówności - mówi Marcin Małek, rzecznik MPK. - Aż 55 procent ich awarii wynikało ze złego stanu torowiska. Tramwaje typu 805 mają ten wskaźnik na poziomie kilkunastu procent. Dlatego cityrunnery jeżdżą tylko na trasach linii 10 i 11. Za wcześnie jednak, by obliczyć taki wskaźnik dla pesy.
MPK podczas budowy ŁTR nie chciało popełniać dawnych błędów, gdy nowe cityrunnery wyjechały na krzywe szyny i się psuły. To dlatego na czas remontów i budowy ŁTR wypożyczono kilka citków do Genewy i Walencji. Ostatni wrócił stamtąd ponad rok temu i znów jeździ po Łodzi.
Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?