Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Budowę DTŚ władze państwa włączyły w tym roku do inwestycji gminnych

Maria Olecha
DTŚ trzeba skończyć, więc gminy muszą sięgnąć do swoich budżetów
DTŚ trzeba skończyć, więc gminy muszą sięgnąć do swoich budżetów fot. Arkadiusz Gola
Ta wiadomość spadła na Śląsk niczym grom z jasnego nieba - Drogowa Trasa Średnicowa nie jest już jedną z rządowych inwestycji.

Średnicówkę włączono teraz do zadań gminnych, a to oznacza całkowitą zmianę sposobu jej finansowania. W najtrudniejszym położeniu znalazło się Zabrze, gdzie budowa odcinków z1 i z2 rozpocznie się lada dzień.

Samorządy śląskich miast oraz województwa solidarnie zadeklarowały w tej sytuacji pomoc. Niektórzy mówią wprost: rząd wystawił samorządy do wiatru.

- Jeśli będzie trzeba, damy pieniądze - twierdzi Marek Jarzębowski, rzecznik gliwickiego magistratu. - Chodzi przecież nie tylko o solidarność z innymi samorządami, a także o fakt podstawowy: wszyscy zgadzamy się co do tego, że powinno nam zależeć na dokończeniu budowy Drogowej Trasy Średnicowej.

Teraz dwie gminy, Zabrze i Gliwice, gdzie DTŚ-ka już czeka na realizację, muszą znaleźć w swoich budżetach aż 50 proc. potrzebnej na budowę kwoty. To warunek konieczny, by gminy otrzymały całą niezbędną sumę z budżetu państwa.

Decyzję o zmianie sposobu finansowania Drogowej Trasy Średnicowej podjęła Komisja Wspólna Rządu i Samorządu Terytorialnego. Informacja została przekazana śląskim samorządowcom podczas spotkania w Warszawie, na którym gminy miały się rozliczyć z wydania pieniędzy na budowę DTŚ-ki w 2007 r.

Rządowa decyzja najbardziej uderza w Zabrze, które niemal z dnia na dzień musiało znaleźć w budżecie blisko 21 mln zł, by otrzymać potrzebną na wybudowanie odcinków z1 i z2 kwotę ponad 40 mln zł. Władze miasta nie kryją oburzenia rządową decyzją.

- Chyba nikomu nie trzeba tłumaczyć, że DTŚ-ka to nie ulica w Zabrzu. To jest droga o znaczeniu ponadregionalnym. Nadal powinna to być inwestycja centralna, a nie gminna - uważa Adam Kurbiel, wiceprezydent Zabrza. - Nie zmienia się zasad w trakcie trwania gry. Nie możemy jednak i nie chcemy zablokować tej inwestycji, ale wystosujemy pismo, w którym wyrazimy protest wobec takiej decyzji władz - dodaje Kurbiel.

Na tym jednak nie koniec zabrzańskich problemów. Na całą średnicówkę miasto będzie musiało wyłożyć 64 mln zł. Jednak takich pieniędzy po prostu w kasie nie ma. Dlatego władze gminy ratunku upatrują w deklaracjach śląskich miast o pomocy we współfinansowaniu DTŚ-ki.
- To dla nas pozytywne sygnały i ogromna pomoc. Oczywiście we wszystkich miastach muszą zostać przyjęte stosowne uchwały. Mamy nadzieję, że tak się stanie - mówi Adam Kurbiel.

Najwięcej zadeklarowały Katowice, bo 1 mln zł, Gliwice 600 tys. zł, Ruda Śląska 420 tys. zł, Chorzów 350 tys. zł, zaś Świętochłowice 170 tys. zł. Pieniądze wyłoży też prawdopodobnie samorząd województwa śląskiego. Będzie to blisko 3,4 mln zł.

- Zarząd województwa podjął decyzję o przygotowaniu uchwały o pomocy dla Zabrza na dokończenie DTŚ-ki. Zostanie przedstawiona na najbliższym posiedzeniu Sejmiku - informuje Daniel Tresenberg z biura prasowego Urzędu Marszałkowskiego.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!