Artur Boruc: Nie jestem jeszcze w wysokiej formie

Rafał Musioł, Rafał Romaniuk, Piotr Wierzbicki; Bad Waltersdorf
Z Arturem Borucem, bramkarzem reprezentacji Polski, rozmawiają w Bad Waltersdorf Rafał Musioł, Rafał Romaniuk i Piotr Wierzbicki

Podczas pierwszego treningu w Bad Waltersdorf miał Pan mało pracy. Intensywna praca w Donaueschingen daje się we znaki?

Faktycznie, miałem lżejsze zajęcia niż Łukasz Fabiański i Tomek Kuszczak. Trenowałem indywidualnie z Andrzejem Dawidziukiem. Było to spowodowane faktem, że każdy z nas potrzebuje teraz treningów o różnej intensywności. Zgodzę się, że mam problemy przeciążeniowe. Wszystko, miejmy nadzieję, zmierza jednak w dobrym kierunku.

W trakcie treningu poprosił Pan masażystów o przyłożenie lodu na kolano. Dokucza Panu jakiś uraz?

To bóle przeciążeniowe, typowe dla tego okresu przygotowań. Wszystko jest w porządku. Na mecz z Niemcami będę gotowy, nie musicie się martwić.

W jakiej jest Pan formie cztery dni przed meczem z Niemcami?

Nie czuję jeszcze, że jestem w najlepszej formie. Obóz w Donaueschingen pokazał jednak, że możemy być optymistami. Do meczu pozostało parę dni, więc kilka elementów można jeszcze poprawić.

A trochę do tego poprawiania w grze drużyny pozostało, pokazał to towarzyski mecz z Danią.

Mogę wypowiadać się tylko o sobie, bo podczas wczorajszego treningu nie patrzyłem, co robią koledzy, więc niby jak mam ocenić ich formę? Zarówno my, jak i trenerzy jesteśmy bardzo zadowoleni z tego, co udało się przez ostatnie dni. Zagraniczni dziennikarze co chwila podpytują mnie o Austrię czy Chorwację. Z tymi reprezentacjami zagramy jednak później. Na razie koncentrujemy się tylko na Niemcach. O niczym innym nie myślimy. Na pewno nas nie zaskoczą, bo oglądaliśmy kilka taśm z ich meczami.

Twierdzi Pan, że nie jest jeszcze w najlepszej formie, ale w czasie meczu z Danią był Pan najlepszy na boisku.

Robiłem, co mogłem, na tym to przecież wszystko polega. W każdym meczu daję z siebie maksimum. Dla mnie spotkanie towarzyskie z Danią nie różni się niczym od występu w mistrzostwach Europy przeciwko Niemcom.

Przed meczem z Niemcami dwa lata temu dość ostro wypowiadał się Pan o rywalach. W tym roku prowokacji również nie brakuje, ale jakby spuścił Pan z tonu.

Ta, jasne. Dojrzałem. Dwa lata to przecież dużo czasu, nie?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na i.pl Portal i.pl