Wczoraj rektor Śląskiego Uniwersytetu Medycznego wręczył dymisję Ariadnie Gierek-Łapińskiej. Uznał, że nie powinna kierować Szpitalem Klinicznym nr 5. Powodem był raport Najwyższej Izby Kontroli.
Inspektorzy NIK zarzucili pani profesor, że ustawiała przetargi i przyjęła około miliona zł łapówki za zlecenia na badania leków dla szpitala. Ponadto swobodnie dysponowała środkami kliniki: nocowała w luksusowych hotelach (w Hiltonie płaciła 12 tys. za apartament) i latała klasą biznesową (płacąc za bilet ponad 8 tys. zł).
W ubiegłym roku zrobiło się głośno o Ariadnie Gierek-Łapińskiej, gdy jedna z telewizji pokazała pijana panią profesor. Synowa Gierka przyjęła dziennikarzy w stanie wskazującym na spożycie alkoholu i pokazała im majtki, które trzymała w torebce.
Na początku lutego śląski samorząd lekarski zawiesił ją w wykonywaniu zawodu lekarza. Sama profesor zaprzecza zarzutom NIK i twierdzi, że senat uczelni chce się jej pozbyć z dyrektorskiego stanowiska. Pani Gierek pozostanie jednak na uniwersytecie i będzie prowadziła zajęcia ze studentami.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
