Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Seksafera. Odprysk procesu w Krakowie

Wojciech Kopeć
Oskarżony Franciszek I. wchodzi na salę rozpraw
Oskarżony Franciszek I. wchodzi na salę rozpraw Wojciech Matusik
Przed krakowskim sądem stanął były działacz myślenickiej Samoobrony Franciszek I., któremu prokuratura zarzuca nakłanianie do składania fałszywych zeznań i utrudniania postępowania karnego To odprysk procesu w głośnej sprawie seksafery na szczytach partii Andrzeja Leppera.

Na wniosek oskarżonego sąd wyłączył jawność rozprawy. Działaczowi Samoobrony grozi do pięciu lat więzienia.

Z ustaleń prokuratury wynika, że Franciszek I. po wybuchu afery "seks za pracę" rozmawiał telefonicznie m.in. z działaczką Samoobrony Ewą Z., która jest świadkiem w sprawie molestowania kobiet w tej partii.

Rozmowy zostały przez kobietę nagrane. Franciszek I. namawiał ją, by nie zeznawała przeciwko byłemu posłowi i wiceszefowi Samoobrony Stanisławowi Łyżwińskiemu i nakłaniał kobietę do zatajenia przed śledczymi swojej wiedzy o molestowaniu.

- Nie mów nic, że było źle. W każdym razie staraj się nic ciekawego nie mówić... Nie możesz nikogo pogrążać - przekonywał Franciszek I., powołując się przy tym na Łyżwińskiego.

Gdy sprawa mataczenia wyszła na jaw, Franciszek I. twierdził, że to dalsza część zamachu stanu, "prowokacja wymierzona w rząd" i "imputowanie mu czegoś, czego nie mówił". Po postawieniu zarzutów przez prokuraturę Franciszek I. sam zrezygnował z członkostwa w partii. W liście do Andrzeja Leppera zapewniał, że nie przyznał się do zarzuconych mu czynów, ponieważ nigdy takiego przestępstwa nie popełnił, a jedynym jego nierozważnym zachowaniem było to, że odebrał telefon od Ewy Z., związanej, jak on sam, z myślenicką Samoobroną.

Franciszek I. to przedsiębiorca budowlany spod Myślenic, karany w 2003 roku za paserstwo. Był bliskim kolegą Łyżwińskiego, użyczał mu samochodu i czasem pozwalał u siebie nocować.
W wyborach parlamentarnych w 2005 roku startował z pierwszego miejsca listy Samoobrony w okręgu wadowickim. Do Sejmu się nie dostał, ale zasiadł w radzie wojewódzkiej tej partii.
W maju przed piotrkowskim sądem rozpoczął się proces byłego wicepremiera Andrzeja Leppera oraz Stanisława Łyżwińskiego.
Obaj oskarżeni są za udział w tzw. seksaferze w Samoobronie. Łyżwiński stoi pod zarzutem m.in. zgwałcenia kobiety i podżegania do pobicia, a obaj byli posłowie - żądania i przyjmowania korzyści o charakterze seksualnym od działaczek tej partii. Lepperowi grozi do 8, a Łyżwińskiemu - do 10 lat więzienia.

Żaden nie przyznaje się do winy.
Stanisław Łyżwiński, który od sierpnia ub. roku przebywa w areszcie, jest drugim, po Andrzeju Pęczaku, w historii Sejmu III Rzeczypospolitej posłem aresztowanym podczas pełnienia mandatu.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska