Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Dojazd do domu tylko przez działkę sąsiada

Karolina Kulaszewicz
Wiesław Kożyczkowski nie zgadza się na absurdalną sytuację
Wiesław Kożyczkowski nie zgadza się na absurdalną sytuację Sebastian Dadaczyński
Właściciele posesji, które graniczą z krajową "jedynką", mogą mieć problem z wjazdem na swój teren z głównej drogi.

Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrada odmawia bowiem budowania zjazdów w sytuacji, gdy do posesji prowadzi również inna droga. Przekonał się o tym Wiesław Kożyczkowski, mieszkaniec Miłobądza, któremu Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad odmówiła zrobienia zjazdu z jezdni na jego działkę.

- Moja brama wjazdowa mieści się przy głównej drodze. Od jezdni oddziela ją jedynie chodnik z wysokim krawężnikiem. Złożyłem wniosek do GDDKiA z prośbą o zbudowanie zjazdu, otrzymałem jednak odpowiedź negatywną - wyjaśnia pan Wiesław.

Mężczyzna czuje się pokrzywdzony, uważa, że zarządca drogi - czyli GDDKiA powinna zagwarantować mu indywidualny zjazd do posesji.

- W tej chwili od głównej ulicy, przy której leży moja posesja, nie mogę wjechać samochodem na podwórko. Dojeżdżam więc, korzystając z drogi leżącej na działce należącej do kościoła, z którym sąsiaduję - tłumaczy czytelnik.

Pan Wiesław zapowiada, że będzie odwoływał się od decyzji GDDKiA.

Co na to zarządca drogi?

Zdaniem Piotra Michalskiego, rzecznika gdańskiego oddziału Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad, zjazd do posesji pana Wiesława z głównej drogi nie jest konieczny, ponieważ czytelnik ma inną możliwość dojazdu.

- Droga krajowa nr 1 jest drogą główną, przyspieszoną. Wszelkie zjazdy przy tej trasie muszą być ograniczone do minimum. Mamy prawo zamknąć temu panu zjazd z jezdni, ponieważ może dojechać na swój teren, korzystając z innej, utwardzonej drogi - wyjaśnia Piotr Michalski.
Zdaniem rzecznika, zanim GDDiKA odmówił wybudowania zjazdu sprawdził, czy rzeczywiście jest on niezbędny.

- Nasz pracownik pojechał na tą działkę i okazało się, że brama przy głównej ulicy w ogóle nie była używana. Pan Kożyczkowski korzysta z innej drogi dojazdowej. Ponadto na tym odcinku krajowa "jedynka" jest wąska. Jeśli czytelnik chciałby wjeżdżać korzystając z bramy przy głównej drodze, musiałby zjeżdżać na lewy pas, a tym samym stwarzałby zagrożenie w ruchu drogowym - dodaje Michalski.

Tymczasem pan Wiesław uważa, że główne wejście na jego teren jest właśnie przy "jedynce" i tam powinien zostać wybudowany zjazd.

- Jest wiele osób, które mieszkają przy jedynce mają dwa wjazdy - boczny i ten prowadzący bezpośrednio z "jedynki" - zaznacza czytelnik.

Piotr Michalski podkreśla jednak, że gdy do jakiejkowiek posesji przy krajowej jedynce prowadzą dwa wjazdy, ten który znajduje się przy głównej drodze, zostaje likwidowany.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki