Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Będzie wielka feta na cześć króla Jana

Małgorzata Iskra
Paweł Bystrowski
Paweł Bystrowski Katarzyna Prokuska
Z Pawłem Bystrowskim, radnym Krakowa, wiceprzewodniczącym komitetu obchodów 325. rocznicy odsieczy wiedeńskiej, rozmawia Małgorzata Iskra.

Dlaczego centralne obchody rocznicy wiktorii wiedeńskiej odbywać się będą u nas, a nie w Wiedniu?__

Jeśli Polacy nie zadbają o przypomnienie światu triumfu Jana III pod Wiedniem, nikt tego nie zrobi. Austriacy w ogóle wypierają z pamięci nasz udział w tej bitwie, a jej rocznicę obchodzą co roku skromnie, wręcz w sposób symboliczny. W tym roku wspomogą ich uczniowie II LO im. Sobieskiego z Krakowa, którzy wybierają się do Wiednia z okolicznościowym programem artystycznym. Austriacy są w trochę niezręcznej sytuacji. Ich kraj zamieszkuje spora mniejszość turecka, lecz to nie może być usprawiedliwieniem dla przemilczania sukcesu polskiego króla. Dlatego Kraków podjął się tego zadania.

A dlaczego nie Warszawa?__

Współpracujemy z Muzeum w Wilanowie, które przygotuje okolicznościową wystawę "Sobieski i towarzysze broni" i gdzie już 1 lipca można będzie obejrzeć inscenizację przedstawiającą wyruszenie wojsk Jana III do Krakowa. Centralne obchody, pod patronatem ministra kultury, odbędą w Krakowie, gdyż nasze miasto było w tamtych czasach stolicą równorzędną z Warszawą i porozumienie sojuszników mówiło o solidarnej obronie przed Turkami właśnie Wiednia i Krakowa. Poza tym Sobieski po zwycięstwie triumfalnie wjechał do Krakowa, co w ramach obchodów rocznicy pragniemy we wrześniu zainscenizować.

Kto będzie Janem III Sobieskim? Plotka głosi, że w przygotowywanej
superprodukcji filmowej "Victoria", króla zagra Mel Gibson.
__

Krakowianie w tej roli chętnie widzieliby Krzysztofa Globisza. Osobiście pragnąłbym, by Sobieskim został aktor świetnie czujący się na koniu i z mieczem, czyli Daniel Olbrychski, ale sprawa jest jeszcze otwarta.

A jak sobie poradzimy z inscenizacją odsieczy wiedeńskiej? Naturalne plenery są w Wiedniu.__

Nie zamierzamy iść śladem obchodów kolejnych rocznic bitwy pod Grunwaldem. Nie będziemy odtwarzać bitwy, ale przedstawimy jej inscenizację: sceny historyczne zostaną przeplecione fikcją literacką. Widowisko będzie atrakcyjne dla widzów. Pojawi się 50-70 koni, około 30 husarzy. Ich stroje będą misterną rekonstrukcją. Włożą je na siebie nie żadni statyści, ale ludzie z pasją, którzy poświęcili się zbieraniu starej broni i często biorą udział w pokazach dawnych walk. W sumie odtwórców postaci historycznych będzie około pięciuset.

Kto pomoże w przygotowaniu imprez, które w dniach 11-14 września mają uświetnić rocznicę?__

Znaleźliśmy sprzymierzeńca w osobie dyrektora Zamku Królewskiego prof. Jana Ostrowskiego, więc na Wawelu będzie można obejrzeć wystawę poświęconą wiktorii wiedeńskiej oraz jej wpływowi na Polskę i świat. W przygotowania rocznicy włączyło się Muzeum Historyczne miasta Krakowa, z dyrektorem Michałem Niezabitowskim oraz Papieska Akademia Teologiczna, która zorganizuje konferencję na temat roli Kościoła katolickiego w procesie integracji europejskiej. Uświetnić ją ma wiele znakomitości z kraju i zagranicy, m.in. premier Donald Tusk, prof. Władysław Bartoszewski, przewodniczący Parlamentu Europejskiego Hans-Gert Pottering, kardynał Angelo Sodano i premier Ukrainy Julia Timoszenko. Chciałbym, aby udało się ich gościć także na uroczystej sesji Rady Miasta, poświęconej tej rocznicy.

Jak mieszkańcy i turyści zapamiętają pobyt w Krakowie w dniach święta?__

Imprezy tego typu są niejako dotknięciem historii. Będzie ich w tych dniach wiele. Podczas Jarmarku polsko-turecko-wiedeńskiego zostanie zaprezentowana kultura każdego z trzech krajów, pokażemy też rekonstrukcję obozowiska zwycięskiej armii, po którym będzie można chodzić, mijając osoby w strojach z epoki. Taki spacer na długo pozostanie w pamięci zwiedzających.

Ładnie, pięknie, ale ile to będzie kosztować? Stać nas w Krakowie na tak okazałe obchody?__

Wydarzenie wymaga stosownej oprawy. Całość centralnych krakowskich obchodów ma kosztować 2,9 mln zł. Dodatkowo, za 600 tys. zł zostanie zakupiony obraz Piotra Norblina przedstawiający spotkanie Jana III z cesarzem austriackim Leopoldem, który stanie się własnością Muzeum Historycznego. Mamy już połowę potrzebnej kwoty - dało ją miasto Kraków, które obiecuje pokryć również pozostałe wydatki. Szukamy też sponsorów. Na razie wiemy, że na organizację imprez plenerowych 250 tys. zł przekażą kanał Discovery Historia oraz ITI. To podwójnie dobra wiadomość, gdyż materiały filmowe z naszego święta będą emitowane na ogólnoświatowym kanale. A przykro powiedzieć, ale wiedza o polskim udziale w wi-ktorii wiedeńskiej jest na świecie więcej niż skromna. Trudno się temu dziwić, skoro na przykład w niedawno pokazywanym w Planet filmie na ten temat ani razu nie wspomniano o Polsce i królu Sobieskim.

Zatem organizatorzy obchodów mają dwojaki cel.__

Tak, obok upamiętnienia rocznicy pragniemy się podjąć misji edukacyjnej. Nową Polskę trzeba budować na trwałych wartościach znanych z tradycji. Można to robić działając na wyobraźnię ludzi, właśnie przywołując ważne wydarzenia sprzed lat. Poza tym przewidujemy specjalną kampanię promocyjną w Wiedniu oraz w Monachium, gdyż w odsieczy brały udział również wojska bawarskie. Będziemy gościć dziennikarzy austriackich, by i ich edukować w kwestii polskiego udziału w obronie chrześcijaństwa w Europie. Mam nadzieję na wywołanie fermentu intelektualnego. Marzeniem jest, aby obchody wiktorii wiedeńskiej można było organizować co pięć lat, a w międzyczasie aby były realizowane związane z nią tematycznie projekty edukacyjne.

W Krakowie ciągle moglibyśmy obchodzić jakieś ważne rocznice. Czuje Pan poparcie dla idei świętowania wiedeńskiego triumfu Sobieskiego?__

Wielu entuzjastów zaangażowało się w przygotowania, ale - muszę przyznać - Rada Miasta uchwałę o organizowaniu tych obchodów przyjęła skromną większością. Niektórzy oponenci uważają, że pieniądze można przeznaczyć na inny cel, inni proponują w zamian wystawić Sobieskiemu pomnik w Wiedniu, a część magistrackich urzędników wręcz kontestuje przygotowania. Na szczęście naszym sojusznikiem jest prezydent Jacek Majchrowski. Miejmy świadomość, że te obchody będą pomocne w budowaniu turystycznej marki Krakowa w Europie oraz prestiżu miasta.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska