Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kary dla rybaków zawieszone

Hubert Bierndgarski
W lipcu ubiegłego roku Unia Europejska wprowadziła na południowym Bałtyku całkowity zakaz połowu dorszy.

Pomorze Mamy dobrą wiadomość dla rybaków. Urzędnicy z Ministerstwa Rolnictwa i Rozwoju Wsi zawiesili postępowania administracyjne dotyczące karania rybaków za rzekome nielegalne połowy dorszy podczas ubiegłorocznego zakazu połowu.
Nieoficjalnie dowiedzieliśmy się, że decyzja zapadła po tym, jak prawnicy z kancelarii Romana Nowosielskiego z Gdańska oraz posłowie RP złożyli w Trybunale Konstytucyjnym wnioski wskazujące niezgodność z konstytucją przepisów związanych z karami.
Zakaz obowiązywał do grudnia ubiegłego roku. Urzędnicy z Brukseli tłumaczyli, że polscy rybacy ponad trzykrotnie przekroczyli roczny limit na dorsze i dalsze połowy zostały wstrzymane.
Z oskarżeniami nie zgadzali się polscy rybacy. Większość rybaków nie respektowała tych zakazów i nadal odławiała dorsze. Łowili ponieważ - jak twierdzili - nikt nie wycofał ich licencji połowowych na podstawie których mogą pracować.

Rząd polski nie przyjął jednak tych tłumaczeń. Na rybaków złapanych na "nielegalnych" połowach dorszy nakładano wysokie kary.

W lutym tego roku Ministerstwo Rolnictwa i Rozwoju Wsi wprowadziło rozporządzenie na podstawie którego odszkodowania za zakaz połowu dorszy otrzymają tylko ci rybacy, którzy w czasie zakazu nie łowili. Zdaniem środowisk rybackich zarówno kary jak i ograniczenia w wypłacaniu odszkodowań są niezgodne z prawem. Dlatego wynajęli prawników, którzy mają zająć się problemem.

Rybacy wynajęli kancelarię Romana Nowosielskiego z Gdańska, który specjalizuje się w odszkodowaniach. Jest też specjalistą od prawa morskiego. Jego pracownicy przygotowali dwa wnioski do Trybunału Konstytucyjnego, w których wskazują dokładne błędy w ustawach i rozporządzeniach.

- Po pierwsze rybacy wcale nie złamali prawa łowiąc w czasie unijnego zakazu - wyjaśnia Nowosielski - Każdy z rybaków, który zgłosił się do naszej kancelarii miał ważną licencję połowową i nie miał przekroczonego rocznego limitu na dorsze.

Wykonywali więc działania na które pozwolił im rząd poprzez wydanie pozwolenia i przydział limitu dorszowego.

- Poza tym przedstawiciele rządu z ówczesnym ministrem gospodarki morskiej na czele już podczas trwania zakazu pozwolili im na połowy i zagwarantowali, że rybacy nie będą mieli z tego powodu problemów - dodaje Roman Nowosielski. - Przepisy dotyczące kar dla rybaków są niejednoznaczne i zawierają dużo błędów. Co najważniejsze nie dają rybakom możliwości skutecznej obrony.

- Chcemy dokładnych zmian w prawie - twierdzi Jerzy Wysoczański, prezes Związku Rybaków Polskich. - Naszym zdaniem, tylko w ten sposób mamy szansę na wywalczenie tego, co się nam należy.

Właśnie brak możliwości obrony został zaskarżony przez prawników w przypadku rybaka z Gdyni, na którego nałożono karę w wysokości prawie 20 tysięcy złotych. Po napisaniu skargi kara została zawieszona. Do ministerstwa trafiają już kolejne wnioski.

- Organ pierwszej instancji (okręgowy inspektor rybołówstwa morskiego) naruszył przepisy postępowania administracyjnego nie dając stronie możliwości wypowiedzenia się co do zebranych dowodów i materiałów - czytamy w uzasadnieniu do zawieszenia kary przygotowanym przez urzędników z Ministertwa Rolnictwa i Rozwoju Wsi. - Obowiązkiem organu prowadzącego postępowanie jest pouczenie strony o prawie zapoznania się z aktami i możliwością złożenia końcowego oświadczenia.

Rybacy są zadowoleni z takiego obrotu spraw.

- Od samego początku mówiliśmy, że karanie za ubiegłoroczny zakaz jest niezgodne z prawem - twierdzą rybacy i szykują są już kolejne zażalenia na działalność inspektorów. Może być to początek większej akcji, której efektem będzie zmiana prawa dotyczącego rybaków i rybołówstwa.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki