W ten sposób gospodarze choć częściowo wyrównali rachunki z przeciwnikiem, któremu nie mogli strzelić gola w trzech poprzednich meczach.
Oba zespoły na pewno czuły w nogach trudny tydzień, w trakcie którego musiały rozegrać aż po trzy mecze. Mimo tego mecz mógł się podobać, a zarówno Rodło jak i Cartusia stworzyły sobie po kilka sytuacji z których mogły paść gole. Skuteczniejsi okazali się jednak kwidzynianie.
Rodło prowadzenie zdobyło w 43. minucie, gdy w polu karnym faulowany był Przemysław Sulej. Sam poszkodowany po chwili pewnie wykorzystał jedenastkę i było 1:0. Jeszcze większa radość wśród kibiców zapanowała w 55. minucie, gdy kwidzynianie zdobyli drugiego gola po strzale Suleja, który wykorzystał znakomite podanie Łukasza Jaworskiego.
Cartusia zmniejszyła rozmiary porażki dopiero w doliczonym czasie gry. W polu karnym jednego z rywali faulował Damian Sontowski, a pewnym egzekutorem rzutu karnego okazał się Rafał Przybyszewski. Chwilę po jego golu sędzia zakończył mecz.
- Cieszę się z kolejnego zwycięstwa, zwłaszcza, że Cartusia nam do tej pory nie leżała. Wprawdzie mieliśmy pewne przestoje, ale potrafiliśmy sobie stworzyć sporo sytuacji i co najważniejsze wygrać - podsumował trener Rodła Grzegorz Obiała.
Rodło Kwidzyn - Cartusia 2:1 (1:1)
1:0 - Sulej (43 z karnego), 2:0 - Sulej (55), 2:1 - Przybyszewski (90)
Rodło: Czyżniewski - Łubek, Lalewicz, Jonathan (46 M. Świoklo), Maluchnik - Ł.Jaworski (70 Sontowski), Duszyński, Graczyk, Radzimski (45 Sawiński) - Sulej, Pruszkowski (70 P. Świokło).
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?