Najsłodszy test na choroby serca

Ten słodki eksperyment ma jednak poważny cel: testowana słodkość może zmniejszać ryzyko chorób serca.

Wszystko przez występujące w naturze związki chemiczne zwane flawonoidami. Są one przeciwutleniaczami, czyli zwalniają starzenie się komórek, pomagają też walczyć z rakiem i chorobami serca. Według badaczy ten związek może w szczególności pomóc kobietom cierpiącym na cukrzycę typu 2, u których ryzyko chorób serca jest wysokie. Jednym z najważniejszych naturalnych źródeł flawonoidów jest główny składnik czekolady - kakao.

Nie oznacza to, że powinniśmy pochłaniać tabliczkę za tabliczką czekolady. Dostępny przysmak zawiera dużo cukru i tłuszczu, groźnych nie tylko dla cukrzyków, i nie ma w nim miligrama flawonoidów.
Problem w tym, że związki te są bardzo gorzkie. Dlatego podczas produkcji czekolady są usuwane. Jednak pewnemu belgijskiemu naukowcowi udało się stworzyć czekoladę smaczną i zarazem bogatą we flawonoidy.

Ochotniczki (wszystkie muszą być po menopauzie, ale przed ukończeniem 70. roku życia) mają jeść tę właśnie czekoladę. Nie powinno to wpłynąć na ich linię, bo chodzi zaledwie o 27 g dziennie. Może natomiast zmniejszyć ryzyko zachorowania na serce.

Kobiety będą też brały klasyczne leki antycholesterolowe. Ich zdrowie będzie badane pięć razy podczas trwania eksperymentu. - Ma to wykazać, czy bogata we flawonoidy czekolada wzmacnia działanie konwencjonalnych leków - mówi dr Ketan Dhatariya, jeden z autorów badania.

Eksperyment ma też poszerzyć wiedzę o zdrowiu kobiet. - Choć ryzyko chorób układu krążenia jest takie samo u kobiet po menopauzie jak u mężczyzn w podobnym wieku, istnieje niewiele klinicznych testów dotyczących zdrowia kobiet - mówi prof. Aedon Cassidy. Jeżeli eksperyment zakończy się sukcesem, lekarze będą mogli lepiej pomagać najbardziej zagrożonym chorobami serca, a zwłaszcza kobietom z cukrzycą typu 2.