Przedszkolni rekruci

Nawet w prywatnym przedszkolu moje dziecko jest 20 na liście rezerwowych, a w innym, dużo droższym powiedziano mi, że w ogóle nie mam szans. W takiej sytuacji, jak pani Ewa może znaleźć się ok. 800 rodziców gdańskich kilkulatków. Wczoraj w samo południe w placówkach wywieszono listy przyjętych. W ramach elektronicznej rekrutacji w systemie potwierdzono 7072 podania. Miejsc będzie maksymalnie 6300.

- Dodatkowych 75 miejsc powstanie w 3 oddziałach utworzonych przy przedszkolach nr 76, 86 i 24, a w Szkole Podstawowej nr 69 zorganizowany zostanie też alternatywny oddział dla 5-latków - wyjaśnia Jerzy Jasiński, z-ca dyrektora Wydziału Edukacji w Urzędzie Miejskim w Gdańsku. - Liczymy też na dodatkową pulę miejsc choćby w związku z tym, że część rodziców, których dzieci nie dostały się do najbliższego przedszkola poślą je do zerówek szkolnych lub przedszkoli niepublicznych. W niektórych placówkach na obrżerzach miasta są wolne miejsca.

Z kolei do najbardziej obleganych należały 2 placówki na Chełmie. W przedszkolach nr 85 i 76 miejsc jest po sto, a tylko do tego drugiego początkowo było chętnych 97 dzieci i to samych 3-latków.

- Rozgoryczeni i rozżaleni rodzice dzwonią do mnie w panice - mówi Barbara Budzan-Piekara, dyrektor przedszkola nr 76. - Mogą oni złożyć odwołanie z prośbą o przyjęcie dziecka. Będzie to jednak możliwe jeśli zwolnią się miejsca. Zdecydowałam się na dodatkowy oddział dla tej grupy wiekowej, czekamy tylko na pieniądze od miasta na wyposażenie sali. Rekrutacja uzupełniająca rozpocznie się 21 czerwca.