Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Nie trzeba być Kopernikiem

Redakcja
Insp. Krzysztof Starańczak
Insp. Krzysztof Starańczak Adam Warzawa
Z insp. Krzysztofem Starańczakiem, nowym szefem pomorskiej policji rozmawia Maciej Pawlikowski.

Nie boi się pan, że podobnie jak poprzednikom, nie będzie panu dane długo dowodzić policją na Pomorzu? Przez dwa lata zmian na tym stanowisku było kilka.
To prawda. Niemniej propozycję przenosin do Gdańska odbieram jako dowód uznania dla mojej pracy zarówno w Elblągu, jak i trzech lat w Olsztynie. Teraz jestem tu by zrobić coś konkretnego i mam plan. To powinno być najważniejsze.

Mieszkańców interesuje przede wszystkim bezpieczeństwo w ich sąsiedztwie i liczba patroli na ulicach.
Mnie też to interesuje. Nie jest dla mnie istotna liczba osób spisanych przez patrol, czy wystawionych mandatów. Suche statystyki nie są wyznacznikiem efektywności. Mnie interesuje, czy w czasie służby patrolu, coś się wydarzyło, czy nie. Jeśli nie, to znaczy, że pracowali dobrze. Takie same kryteria będę stosował do komendantów powiatowych i miejskich.

Żeby było więcej patroli, potrzeba więcej funkcjonariuszy.
Dlatego musimy szukać innych rozwiązań. Nie trzeba być Kopernikiem, żeby coś zrobić. Ja chcę ograniczyć tę tzw. "czapę" administracyjną w komendach, jak i w samej KWP. Mam wrażenie, że komenda miejska w Gdańsku stała się mniejszą komendą wojewódzką. Po co? Zmniejszę liczbę stanowisk biurowych i tzw. nadzoru. Np. patrole oficerskie, które kontrolują policjantów pod kątem ich stroju podczas służby . Czy nie powinno to być sprawdzone przed jego wyjściem w teren?

Pewnie powinno.
Właśnie. Takich rzeczy jest więcej. Poza tym nie chcę , żeby moi policjanci byli listonoszami, szoferami i tonęli w papierach. Zamiast pełnić służbę na ulicy, rozwozili korespondencję. Oni mają być widoczni i gotowi do szybkiej reakcji. Tak myślę, bo ja też czuję się policjantem z linii.

Kto ma za nich takie rzeczy robić? Przecież proza policyjnej służby obejmuje i to.
Postanowiłem, że będę do takich zadań zatrudniał cywili. Oni zajmą się również obsługą zdjęć robionych przez fotoradary. Odciążą tym samym policjantów z drogówki, którzy , będą koncentrować się na bezpieczeństwie na drogach. Podczas pierwszej odprawy służbowej, którą przeprowadziłem z moimi komendantami wydałem kategoryczny zakaz delegowania policjantów do innych zadań służbowych.

Zatrzymując się na chwilę przy komisariatach. Co z planem likwidacji kilku gdańskich?

Oświadczam wyraźnie. Nie będzie likwidacji komisariatów na Stogach, w Oliwie i Nowym Porcie. Budynki, które są obecnie zajmowane przez policję, będą przez nią zajmowane. Nie wyobrażam sobie, aby miał zniknąć komisariat w Nowym Porcie. Zaraz ma rozpocząć się tam budowa stadionu. Dzielnica będzie się rozwijać.

Czyli nic się nie zmieni?
Już się zmienia. Przekazałem 44 etaty z KWP do jednostek terenowych, gdzie byli chętni do pracy, a nie było miejsc. Pojawiają się też cywilne etaty. Zamierzam tak zreorganizować pracę jednostek, aby większa liczba funkcjonariuszy pracowała w terenie. Dodatkowo wszyscy komendanci dostali ode mnie oprócz kredytu zaufania także sporą samodzielność. Nie chcę, by jakiś komendant powiatowy dzwonił do mnie i uprzedzał mnie, że nie będzie go w komendzie przez godzinę. Koniec też nagradzania "z automatu" wszystkich. Doceniać trzeba tych, którzy naprawdę na to zasługują. Dlatego będą duże nagrody dla 10 najlepszych jednostek, a nie wszystkich bez względu na zaangażowanie.

Zawsze są jednak przy takich okazjach kontrowersje, że temu się nie należało lecz tamtemu.

Wszystko będzie więc jawne. Dostał tyle i tyle za to i za to. Takie decyzje będą podejmowane po konsultacjach ze związkami zawodowymi. Nikt nikogo nie oszuka, wszystko ma być uczciwie i normalnie.

A czy to jest normalne, że ludzie siedzą w domu w Rumi, który "szturmują" uzbrojeni w kije mężczyźni i przez prawie godzinę czekają na policję.
Nienormalne, niedopuszczalne. Postanowiłem wszcząć postępowanie wyjaśniające w tej sprawie. Ta, a także wszystkie podobne będą zawsze wyjaśniane. Nie mam zamiaru nigdy ukrywać naszych wpadek. W policji pracują tylko ludzie i zdarza się, że popełniają błędy. Będą ponosić ich konsekwencje. Co do czasu dojazdu radiowozu to od 1 lipca wprowadzamy elektroniczną książkę służby. To system dzięki któremu będziemy mogli poznać dokładny czas dojazdu na interwencję i wszystkie okoliczności. Dzięki temu będziemy także rozliczać funkcjonariuszy.

Dziękuję za rozmowę.

Insp. Krzysztof Starańczak ma 47 lat. Pomorską policją dowodzi od 26 maja. Wcześniej niemal trzy lata był komendantem na Warmii i Mazurach, gdzie znacznie ograniczył przestępczość. Był m.in. dyrektorem biura strategii w KGP i zastępcą komendanta wojewódzkiego policji w Gdańsku.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki