Tusk:bezwarunkowe prawo do ciepłego posiłku

- Jeśli dziecko prosi o jedzenie to znaczy, że jest głodne i ma być nakarmione.

Dzieciom premier poświęcił w swoim orędziu aż trzy czwarte czasu. Z czego najwięcej "sprawie podstawowej" czyli "bezwarunkowemu prawu do ciepłego posiłku" .

- Głodne dziecko to hańba, z którą walczyły już poprzednie rządy - tłumaczył Tusk. - Ja sam nie zaznam spokoju, dopóki nie będę miał pewności, że w Polsce żadne dziecko nie chodzi głodne.

- Piękne słowa, szkoda tylko że aż tak podobne do sloganów Leszka Millera sprzed kilku lat - śmieje się była Minister Pracy i Polityki Społecznej w rządzie PiS Joanna Kluzik - Rostkowska: - Jest bezdyskusyjne, że dzieci mają prawo do tego by w szkołach mieć pełen komfort także ten by ne były głodne jednak premier chyba zapomniał , że ustawa o dożywianiu dzieci działa i to od kilku lat.

Od 2005 roku działa program dożywiania zaplanowany do 2009 roku. Zgodnie z tym programem posiłki dostaje ponad 750 tysięcy uczniów, na dożywienie których w ubiegłym roku wydano blisko 370 mln. złotych.

- Oczywiście sytuacja nie jest idealna i wiele dzieci chodzi głodnych, ale często są to problemy samorządów i ośrodków pomocy społecznej, które nie potrafią właściwie dysponować pieniędzmi - tłumaczy Kluzik - Rostkowska. - Według ustawy samorządy powinny wnieść od 20 do 40 proc. pieniędzy na dożywianie. Resztę dostają z budżetu państwa. Okazuje się jednak, ze bardzo duża ich część jest w stanie wyłożyć tylko 15 - 17 proc.

Gdyby wprowadzić w życie słowa Tuska o obowiązkowym posiłku dla każdego ucznia ze szkoły podstawowej to liczba dzieci objętych dożywianiem wzrosłaby do blisko 3 mln. Tym samym trzeba by na te posiłki wydać około 1, 5 miliarda złotych, co przy wydolności samorządów i tak kosztowało by budżet centralny ponad miliard złotych.

- To ogromne pieniądze, które można spożytkować znacznie bardziej racjonalnie- oburza się
"Pomoc państwa w zakresie do Pomoc w zakresie dożywiania może być przyznana dzieciom, w których rodzinach dochód na osobę nie przekracza 474 zł na osobę w rodzinach wielodzietnych.