Prowadząca śledztwo Prokuratura Okręgowa w Łodzi bada ten wątek. - Wiem, że taki świadek był przesłuchiwany, ale nie znam na ten temat żadnych szczegółów - powiedział nam mecenas Leszek Piotrowski, pełnomocnik rodziny tragicznie zmarłej posłanki.
Z naszych informacji wynika, że świadek to osoba zatrzymana przez ABW w sprawie nielegalnego obrotu wyrobami stalowymi. W lipcu ub. roku był on konwojowany przez agentów służb specjalnych z Bydgoszczy do Katowic. W okolicach Częstochowy udawał, że śpi i wtedy miał podsłuchać rozmowę tajniaków. Miało z niej wynikać, że śmierć Blidy nie nastąpiła w wyniku samobójczego strzału, ale nieszczęśliwego wypadku, do jakiego doszło w wyniku szamotaniny Blidy z pilnującą jej podczas próby zatrzymania funkcjonariuszką ABW - Barbarą P.
Co ciekawe, świadek niemal natychmiast po podsłuchaniu rozmowy, napisał w tej sprawie list do prokuratury. Za czasów rządów Prawa i Sprawiedliwości jego korespondencja trafiła jednak na dno segregatorów. Do listu "dokopali" się niedawno członkowie sejmowej komisji śledczej, która bada okoliczności śmierci Barbary Blidy.
Drugim nowym wątkiem w sprawie śmierci Blidy jest rola w całej akcji kierowcy i jednocześnie operatora kamery, który przywiózł na miejsce akcji funkcjonariuszy ABW. Z akt śledztwa wynika, że zaraz po tragicznej śmierci śląskiej posłanki to on niemal natychmiast przejął dowództwo i koordynował akcję ratunkową. W materiałach śledztwa nie zabezpieczono jednak ani jego odcisków palców, ani śladów DNA.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?