Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Dolinę zostawcie ludziom!

Marta Żabińska,
ARC
To jest fatalna i bardzo podejrzana decyzja. Do niedawna miasto strzegło tego terenu - denerwuje się Robert Konieczny, katowicki architekt światowej sławy. Co go tak oburza? Inwestycje w Dolinie Trzech Stawów. Nowe osiedla od brzegu stawu dzieli zaledwie kilka metrów. Czy to początek końca zielonej doliny?

Miejski plan zagospodarowania przestrzennego dla tego terenu uchwalono w lutym ubiegłego roku. W urzędzie miasta czekają już trzy wnioski o pozwolenie na budowę mieszkań w rejonie stawu "Łąka". Ostatni złożyła Grupa Bryksy, która ma dwa hektary nad samym stawem. Chce postawić trzy budynki mające od czterech do ośmiu kondygnacji i 254 mieszkania. Zaprojektował je katowicki architekt Tomasz Konior. Bliżej stawu ma być zieleń i ogólnodostępne obiekty rekreacyjne: korty, boisko do siatkówki, place zabaw, fitness. Inwestor zapewnia, że nie dopuści do ogrodzenia kompleksu. Ale pod pismem przeciwko budowie osiedla podpisało się tysiąc osób.
Na tym terenie wprowadzono specjalne zapisy w planie zagospodarowania przestrzennego, umożliwiające budowanie mieszkań - niejako "pod inwestora", by wykorzystać grunt, na którym poprzedni właściciel zostawił niedokończony betonowy szkielet centrum rekreacyjnego (miał tu być m.in. aquapark). Koniecznemu budynek przypomina projekty słynnego japońskiego architekta Tadao Ando. Ale ruinę trzeba rozebrać.

- 45 procent tego obszaru ma stanowić zieleń, a 55 ma być przeznaczone na obiekty sportowe - mówi Teresa Homan-Chanek z katowickiego UM. - Jest jednak także możliwość zabudowy mieszkaniowej dokładnie na 27,5 proc. terenu - dodaje. Grupa Bryksy w swoim projekcie mówi tymczasem o zabudowaniu jednej trzeciej działki. Urzędnicy mają dwa miesiące na wydanie decyzji. A deweloper już oferuje w internecie mieszkania.
To jednak nie koniec. Nad tym samym brzegiem stawu, na północ od działki Bryksy, firma WXCA z Warszawy chce wybudować trzy 9-kondygnacyjne budynki mieszkaniowe z parkingami (ul. Pułaskiego). Wniosek o pozwolenie na budowę właśnie wpłynął do urzędu. Plan dopuszcza tutaj zabudowę mieszkaniową tzw. średnio-wysoką, właśnie do dziewięciu kondygnacji. Dotarliśmy do projektu: jest wyjątkowo brzydki! To szeroki blok na wysokich słupach - po to, by przez prześwit można było... oglądać staw.

Dużą inwestycję przy ul. Pułaskiego, ale już nie w bezpośrednim sąsiedztwie stawu planuje też Reinhold: ich budynek będzie miał od czterech do dziewięciu kondygnacji, 125 mieszkań i podziemny parking na 192 samochody. Całkiem na północ, po przeciwnej stronie "Łąki" powstaje kompleks biurowców Europark (ul. Murckowska). Mogą tu powstać najwyżej 6-kondygnacyjne budynki. Z kolei na styku ulicy Graniczej i Pułaskiego (obok Lidla) w rejonie stawu "Kajakowego" domy o zróżnicowanej wysokości planuje spółka Geo Mieszkanie i Dom - na razie nie uzupełniła na czas wniosku o pozwolenie na budowę.
Nowe budynki oznaczają też konieczność nowych rozwiązań komunikacyjnych, o co już martwią się mieszkańcy os. Paderewskiego. Najważniejsza z nich to przedłużenie ul. Pułaskiego do Granicznej (w rejonie Lidla).

Za kilka lat zachodni brzeg dwóch położonych najbardziej na północ stawów będzie zabudowany. Na dodatek zamiast Pomnika Trudu Górniczego może będzie biurowiec (pomnik trzeba wówczas przesunąć), są też plany wybudowania osiedla na Muchowcu, a urzędnicy cały czas główkują, jak połączyć drogami północną i południową część miasta. Jednym z pomysłów jest przedłużenie ul. Francuskiej i połączenie jej z ul. 73 Pułku Piechoty. Droga przecięłaby leśny kompleks obok ośrodka jeździeckiego. Jeśli więc chcecie spacerować po terenach zielonych, róbcie to teraz. Za kilka lat będziecie przeciskać się wąskimi alejkami między stawami i osiedlami. W cieniu wieżowców.

Radny Andrzej Zydorowicz od dawna sprzeciwia się zabudowie Doliny Trzech Stawów. - To jest skarb, o który trzeba dbać i chronić. Nie można dopuścić do rozparcelowania terenu pod inwestycje. Przecież wiadomo, że każdy budynek to też samochody i ścieki. W ten sposób obszar zmienia się w teren inwestycyjno-przemysłowy - zaznacza. - Domagam się od prezydenta miasta planu rozmieszczenia obiektów sportowo-rekreacyjnych na tym terenie: tu ma być piłka siatkowa, tam tor przeszkód dla najmłodszych, ogródek jordanowski, boisko do koszykówki. To, co zostanie, można odsprzedać inwestorom.

- W przypadku doliny miasto tłumaczy, że jest to teren niezagospodarowany. Ale to właśnie miasto powinno go zagospodarować i uporządkować - ocenia Konieczny. - Jestem za tym, żeby budować, ale chrońmy to, co mamy wartościowego. W wielu miastach europejskich są tereny, których nie można ruszać. A u nas? Chcą zabudować Muchowiec. Ale czym? To bloki, architektonicznie nic ciekawego. Trzeba budować, ale sensownie. Nie mieszkaniówkę, którą wcześniej czy później ogrodzą. Chodzi o inwestycje w rekreację, sport, knajpki. Obiekty o różnych funkcjach, które będą się uzupełniać. Ciekawie zaprojektowane, i to w wyniku konkursów, a nie zleceń z wolnej ręki.
Prezydent Uszok zapewnia, że więcej inwestycji w Dolinie Trzech Stawów nie będzie. Ale czy ten obszar można jeszcze uratować? - Jestem realistą. Miasto nie będzie tu robić nic. A to będzie argument, że... trzeba coś z tym zrobić. I oddać kolejną działkę w prywatne ręce - ocenia Konieczny.

Nazwa Doliny Trzech Stawów pochodzi od stawów-glinianek (XIX wiek). Wybierano z nich glinę do pobliskich cegielni. W latach 50. XX wieku Dolina stała się miejscem wypoczynku. W latach 70. teren uporządkowano Obecnie część parku należy do Nadleśnictwa Katowice, a część - do miasta.

od 7 lat
Wideo

Wyniki II tury wyborów samorządowych

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera