Gospodarze Euro 2008 Szwajcarzy byli wczoraj bliscy eksplozji radości, ale muszą ogłosić żałobę narodową. Prowadzili w Bazylei z Turcją, lecz rywale potrafili wyrównać, a w 92. min strzelić zwycięskiego gola. Szwajcarzy stracili nadzieję na awans do II rundy.
Mimo elementów z piłki wodnej mecz był ciekawy i w 32. min gospodarze objęli prowadzenie. Derdiyok minął Demirela i zagrał wzdłuż bramki do Yakina. Piłka zatrzymała się jeszcze w kałuży, ułatwiając strzał Yakinowi. Po przerwie na boisku pojawił się dżoker w drużynie Turcji, czyli Semih Senturk i po 10 min wyrównał. W przedłużonym czasie gry Arda Turan sprawił, że Turcja oszalała ze szczęścia.
Wczorajszy mecz na stadionie św. Jakuba miał dodatkowy podtekst - wydarzenia z listopada 2005 roku, gdy na stadionie w Stambule piłkarze Szwajcarii zostali napadnięci przez wściekłych graczy tureckich. Zespół Jakoba Kuhna zapewnił sobie wówczas awans do finałów mistrzostw świata.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?