Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kraków znowu na fali

Tadeusz Pieronek, biskup
Takie miasto jak Kraków, z ponadtysiącletnią historią, dawna stolica, powinno być oczkiem w głowie wszystkich władców Polski. Dbali o to miasto królowie, bo właśnie tu powstał pierwszy na wschód od Alp uniwersytet i tu tworzyła się kultura materialna i duchowa społeczeństwa polskiego.

Mimo wojen, pożarów, biedy, zaborów, okupacji i wielokrotnie dziesiątkującej ludność zarazy historia stale nakładała się nowymi warstwami, tworząc tradycję i umacniając pozycję Krakowa jako kulturalnej, a nawet szerzej - duchowej, stolicy Polski. Zwłaszcza wówczas kiedy miasto zdawało się materialnie chylić ku upadkowi, gdy było małe i wyludnione, nie brakło w nim ludzi o wielkim sercu i proroczym duchu, pozwalającym mieszkańcom zachować godność i mieć nadzieję na lepszą przyszłość.

Historia dokonała więc pewnej stygmatyzacji Krakowa, do której odwołują się Polacy szukający własnej tożsamości. Krakowianie mają głęboki szacunek dla historii, pojawiających się w niej postaci królów, wodzów, wieszczów narodowych, świętych, uczonych, ale także dla wielkiego dorobku kultury, zawartym w geograficznym położeniu grodu, w jego średniowiecznym układzie urbanistycznym, w zabudowie miasta, w zabytkach architektury, zarówno sakralnej, jak i świeckiej. Kraków to różnorodność i epok,
i stylów, bogactwo pałaców, muzeów i zbiorów sztuki.

Wiemy z doświadczenia, że o randze i rozwoju miasta decydują ludzie, ich mądre decyzje,
ich szlachetność, umiejętności i talenty, a także środki materialne, które ma ono do dyspozycji.
Z ludźmi bywało różnie. Wprawdzie nigdy Krakowowi nie brakowało wielkich postaci, ludzi nieprzeciętnych, ale wędrowali oni często, za chlebem, do stolicy, zwłaszcza wówczas, kiedy uważano, że dobro i piękno mogą promieniować tylko z centrali, którą łatwiej kierować niż wieloma ośrodkami wymykającymi się spod ideologicznej kontroli i pozwalającymi sobie na niedozwoloną wolność. Wiadomo zaś, że nic tak nie szkodzi twórcom jak nałożony im kaganiec.

Okazuje się jednak, że ludzie mają naturalne wyczucie piękna. Kraków, chociaż pieniędzy ciągle ma
za mało, wraca na swoje miejsce, staje się mekką turystów z całego świata. I nie ma się czemu dziwić,
bo przecież każdy jako tako rozgarnięty człowiek potrafi odróżnić Wawel od Pałacu Kultury.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska