Według obowiązujących przepisów, jeśli bohaterowie Czerwca otrzymaliby status kombatantów, to mogliby liczyć między innymi na comiesięczną wypłatę w wysokości 153 złotych, a także 111 złotych ryczałtu energetycznego oraz 23 złote dodatku kompensacyjnego oraz zniżki na przejazdy komunikacją miejską i PKP. Dla starszych i często chorych ludzi byłoby ważne wsparcie.
Niestety, na politycznych deklaracjach prezydenta Lecha Kaczyńskiego i posłów się skończyło. Bohaterowie Czerwca nie kryją głębokiego rozczarowania.
- Pan prezydent powiedział, (...) że będzie się starał, by zasłużeni obywatele otrzymali tytuły kombatantów, co wiąże się z małym dodatkiem do emerytury oraz przyznaniem najbiedniejszym powtarzalnych zapomóg. (...) Jeśli powiedziało się A, to trzeba powiedzieć B. Nagrody dostaniemy po śmierci, bo my już umieramy (...) - pisał w liście do Lecha Kaczyńskiego Zdzisław Jaworski, jeden z uczestników czerwcowych wydarzeń.
- Przez dwa lata sprawy nic nie posunęły się do przodu. To przede wszystkim wina politycznych przepychanek. Szkoda, że tracą na tym starsi ludzie - przyznaje dzisiaj z żalem Aleksandra Banasiak, przewodnicząca Stowarzyszenia Poznański Czerwiec, która niosła rannym pomoc.
W lipcu 2006 roku odpowiedni projekt ustawy złożył w Sejmie poseł Dariusz Lipiński (PO). Dokument zakładał, że o status kombatanta będą mogły starać się osoby, które po Czerwcu'56 były represjonowane lub pomagały rannym na ulicach Poznania. Dziś dotyczy to około 400 osób. Niestety, posłowie ówczesnej koalicji PiS-Samoobrona-LPR utrącili projekt na sejmowej komisji.
- Nie będę firmował bubla prawnego - tłumaczył wtedy wielkopolski poseł PiS Jan Filip Libicki, który głosował przeciw ustawie. Poprzedni rząd przez półtora roku u władzy nie potrafił jednak przygotować swojej propozycji. Mijały miesiące, a starsi ludzie stracili już nawet nadzieję, że polityczne obietnice zostaną zrealizowane.
Po wyborach koalicja PO-PSL przygotowała nowy projekt ustawy. Zakłada on między innymi wsparcie w wysokości 400 złotych miesięcznie dla osób znajdujących się dziś w złej sytuacji materialnej, a zwolnionych z pracy w czasach PRL. Status kombatanta ma też być przyznany za sam fakt zatrzymania przez wojsko, milicję czy SB za udział w demonstracjach wolnościowych.
Jednak kiedy zajmie się tym Sejm, tego nie wiadomo. Choć podczas niedawnego pobytu w Poznaniu pomoc zadeklarował marszałek Sejmu Bronisław Komorowski.
- Obiecał nam, że zajmie się naszą sprawą. Mamy nadzieję, tym razem na słowach się nie skończy. Starsi ludzie naprawdę nie mogą czekać - podsumowuje Aleksandra Banasiak.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?