Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Niepewność panuje w gdyńskiej stoczni

Mariusz Jabłoński
Związkowcy ze Stoczni Gdynia coraz bardziej martwią się o przyszłość swojej firmy.

Negocjacje pomiędzy Ministerstwem Skarbu Państwa a firmą Amber, która jest zainteresowana kupnem akcji przedsiębiorstwa miały być zakończone 30 kwietnia. Tymczasem termin został przesunięty na 12 maja.

- Nie wytrzymałem nerwowo i w środę pojechałem do Warszawy, by w ministerstwie dowiedzieć się, co dalej z naszą stocznią - mówi Dariusz Adamski, przewodniczący stoczniowej "Solidarności" - Rozmawiałem tam z ludźmi odpowiedzialnymi za prywatyzację naszej firmy i po raz kolejny usłyszałem,że wszystko jest na dobrej drodze. Podobno już tylko dopracowywane są szczegóły porozumienia. Czy tak jest rzeczywiście, przekonamy się niebawem.

- Jeżeli termin zakończenia negocjacji jest przesuwany to może oznaczać,że obie strony nie mogą dojść do porozumienia. To jest bardzo niepokojące - twierdzi Jan Gumiński, przewodniczący Wolnego Związku Zawodowego Pracowników Gospodarki Morskiej.

Związkowcy podejrzewają, że inwestor, którym ma być firma Amber chce więcej pieniędzy od ministerstwa, które zostaną przeznaczone na oddłużenie i modernizację firmy. Ministerstwo się na to nie zgadza i dlatego pojawiły się problemy z dojściem do porozumienia. Słychać też głosy,że firma Amber chce kupić tylko Stocznię Nową ze Szczecina.

Stocznia Gdynia musi zostać sprywatyzowana do czerwca tego roku, Jeżeli tak się nie stanie wówczas Unia Europejska może nakazać zwrot pomocy publicznej, a to dla przedsiębiorstwa oznaczałoby upadek. Ten czarny scenariusz jest możliwy, gdyby nie doszoło do porozumienia pomiędzy firmą Amber a Ministerstwem Skarbu Państwa. Na znalezienie nowego inwestora może zabraknąć czasu.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki