Czeka nas ekologiczna katastrofa

Anthony Giddens, brytyjski socjolog
Potrzebny nam ekorealizm - mówi światowej sławy brytyjski socjolog i ekonomista w rozmowie z Maciejem Domagałą

Nie jestem fanatycznym ekologiem. W latach 70. i 80. ruch zielonych wyewoluował w Niemczech z ruchów lewackich i wtedy ekolodzy chcieli obalać kapitalizm i za-trzymywać industrializację. Wydaje mi się, że takie myślenie jest obecnie przeszkodą dla racjonalnego ruchu ekologicznego. Jak trzeba oddzielić odpowiedzialną lewicę od ekstremistów, tak trzeba również odseparować odpowiedzialnych ekologów od fanatyków, którzy nie są ani racjonalni, ani nie mają szans na osiągnięcie swojego celu.

Niekoniecznie. Wizerunek ekologów jako ludzi oderwanych od rzeczywistości wynika z przeszłości. Początki ruchu ekologicznego sięgają XIX wieku i romantycznej krytyki industrializacji. Ówcześni ekolodzy przekonywali, że trzeba odrzucić industrializm, ponieważ do głębi zaburza harmonię przyrody i podważa zasady naturalne. Ten romantyzm nadal utrzymał się w niektórych wersjach politycznego ruchu ekologicznego.

Ale, moim zdaniem, ludzie, którzy obecnie twierdzą, że grozi nam gwałtowna i trudna do przewidzenia zmiana klimatu i że nasze bezpieczeństwo energetyczne jest zagrożone, wyszli już bardzo daleko poza romantyczny sposób myślenia. Ja także zmieniłem swoje poglądy. Uważam, że nasza egzystencja uzależniona jest zbyt mocno od odkryć naukowych i rozwoju technologii, żeby marzyć o powrocie do natury. Wiele naturalnych procesów zostało zastąpionych przez interwencje człowieka. Nie ma już powrotu do romantycznych wizji XIX wieku.

To proste. Kraje Europy Wschodniej próbują dogonić bardziej rozwinięte ekonomicznie państwa. I Polska na przykład przechodzi proces prywatyzacji, a jej priorytetem jest budowanie silnej gospodarki. Czas już jednak, by takie nastawienie polityków się zmieniało. Nie mam nic przeciwko idei rozwoju i wzrostu, ale zadajmy sobie pytanie, na czym polega rozwój. Przecież niszczenie własnych zasobów w zamian za krótkoterminowy zysk to nie jest budowanie silnej gospodarki.

Spójrzmy na Chiny. Tam właśnie panuje taki sposób myślenia. W imię szybkiego rozwoju gospodarczego buduje się kolejne fabryki, które niszczą środowisko, a tym samym pogarszają warunki, które właśnie umożliwiają stały wzrost gospodarczy. A przecież dziś można być konkurencyjnym, tylko inwestując w ekologię. W niedalekiej przyszłości kraje, w których biznes niszczy środowisko, zostaną daleko w tyle za bardziej rozwiniętymi konkurentami. Polska musi to dostrzec.

Nie można nazywać wzrostem zjawiska, które jest destrukcyjne dla społeczeństwa. Obecnie ekonomiści i socjologowie coraz częściej uwzględniają jakość życia i poczucie szczęścia przy ustalaniu produktu krajowego brutto. Nadmierna konsumpcja może działać destrukcyjnie, a niektóre formy rozwoju gospodarczego powodują dodatkowo wiele problemów dla człowieka.

Jest cała gama problemów, z którymi będziemy musieli się zmierzyć, a najpoważniejszy z nich to postępująca coraz szybciej zmiana klimatu. Być może zniszczenia, które poczyniliśmy na naszej planecie, są dużo większe, niż nam się wydaje. Być może Ziemia nie będzie tego dłużej tolerować i zbliża się dzień, w którym odczujemy konsekwencje gospodarki rabunkowej. Jest już najwyższy czas, żeby zrobić coś w tej sprawie. Jednak obecnie ani nie dysponujemy odpowiednią technologią, ani nie ma woli politycznej, żeby zareagować tak szybko, jak to jest konieczne.

Wygląda na to, że nie ma woli na żadne zmiany, dopóki nie dojdzie do jakiejś olbrzymiej katastrofy. Wtedy jednak może być już za późno. Wpuszczenie zanieczyszczeń do atmosfery to nie to samo co nabałaganienie w pokoju. Rozwiązania problemów ekologicznych nie można odkładać na później, uważając, że poradzimy sobie z nimi za parę lat. Przecież gazy cieplarniane zostaną w atmosferze przez najbliższe kilka stuleci.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na i.pl Portal i.pl