Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Seks to w Polsce gorący temat

Magda Piekarska
- Z bohaterami moich książek czuję tak samo prawdziwy, emocjonalny związek, jak z ludźmi, których znam - mówi pisarz
- Z bohaterami moich książek czuję tak samo prawdziwy, emocjonalny związek, jak z ludźmi, których znam - mówi pisarz Paweł Relikowski
Michel Houellebecq, autor "Platformy" i "Cząstek elementarnych" przyjechał do Wrocławia.

Francuski pisarz skandalista, którego książki na całym świecie sprzedają się w milionowych nakładach, we Wrocławiu kończy swoją tygodniową podróż po Polsce. Drugą w życiu - pierwszy raz odwiedził nasz kraj w latach 70., jako student rolnictwa. Pomagał organizować międzynarodową wymianę studentów.
- Jednak tym razem wasz kraj naprawdę mnie zaskoczył - mówił w piątek swoim czytelnikom, którzy tłumnie przyszli na spotkanie w księgarni Matras przy ul. Świdnickiej. - Czymś, czego zupełnie nie przewidywałem - temperaturą dyskusji o moralności seksualnej. We Francji różnica sądów na ten temat nigdy nie była tak jaskrawa, jak tutaj. Zauważyłem, że w Polsce jest to bardzo gorący temat. Kilka razy odwiedziłem Rosję - tam tak zaciekle dyskutowano nad kwestiami własności publicznej i prywatnej. Tu spodziewałem się czegoś podobnego. A tymczasem wciąż zwracano mi uwagę, że w moich powieściach jest tyle seksu. Doprawdy nie wiem, skąd ta różnica.

Trudno jednak nie zauważyć, jak ważna dla jego bohaterów jest erotyka. Brunona z "Cząstek elementarnych" czy Michela z "Platformy" poznajemy przede wszystkim przez pryzmat ich życia seksualnego.
- We współczesnym świecie seksualność pojawia się jako imperatyw sukcesu - przyznaje autor. - Tam udane życie seksualne kojarzy się ze zdrowiem, które dla tych społeczeństw jest bardzo ważne.
Przy tym Michel Houellebecq wyraźnie zaznacza, że jest spadkobiercą romantycznej tradycji literackiej. - Jej główną cechą jest emocjonalność, która daje dużo wolności pisarzowi, ponieważ zgadza się na sprzeczności.

W swoich powieściach mówi o schyłku współczesnego świata, o rozpadzie więzi międzyludzkich. Sprzeciwia się rządzącym nim regułom, w tym wszechobowiązującej rywalizacji.
- To zaprzeczenie mojego stosunku do istoty ludzkiej - tłumaczy. - Załóżmy, że podobam się dziewczynie. Jeśli wynika to z mojej wygranej w jakiejś rywalizacji, sytuuje mnie to na pewnej skali, z określoną oceną. A ja wolałbym, żeby wybrała mnie nie ze względu na wygraną, ale dlatego, że to ja. Tak samo jest z literaturą. Rankingi w odniesieniu do pisarzy nie mają żadnego sensu. Wybieramy ich dlatego, że tworzą różne światy. Sam czytam różne książki. I wcale nie zazdroszczę pomysłów ich autorom. Oczekuję, żeby dostrzeżono moją wyjątkowość, ale nie w porównaniu z innymi.

Piątkowe spotkanie nie było ostatnią szansą na rozmowę z Houellebecqiem. W sobotę we wrocławskim Teatrze Polskim (Scena na Świebodzkim) pisarz obejrzy spektakl "Cząstki elementarne" w reżyserii Wiktora Rubina (godz. 20). Po spektaklu, około godziny 22.30, weźmie udział w otwartej dyskusji, którą poprowadzi prof. Stanisław Bereś.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska