Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Przyleciał z Sao Paulo, żeby odebrać dowód osobisty w Tarnowie

Andrzej Skórka
fot. Andrzej Skórka
Książę Paweł Sanguszko urodził się 35 lat temu w Brazylii. Na co dzień mieszka w Sao Paulo, jednak za swój drugi dom uważa Tarnów. Ostatni żyjący męski potomek dawnych właścicieli tego miasta przyleciał specjalnie zza oceanu, żeby odebrać polski dowód osobisty.

W dowodzie są trzy imiona księcia: Paul Francois Roman, jego szlachecki tytuł po angielsku ("prince"), adres: ul. Wałowa Tarnów. Formalnie książę Paweł jest bowiem zameldowany na pobyt stały właśnie w kamienicy przy Wałowej.

Gotowy dokument Sanguszko mógł odebrać już po 30 dniach od złożenia wniosku, ale dopiero teraz przyjechał ponownie do kraju przodków.

- Polski dowód osobisty to dla mnie potwierdzenie związków z tym pięknym miastem - mówił w ratuszu, przepraszając za łamaną polszczyznę. - Mogę z dumą powiedzieć, że jestem mieszkańcem Tarnowa.

Księcia Pawła władze miasta podejmowały z honorami. Ceremonię wręczenia dowodu zorganizowano
w reprezentacyjnej sali ratusza. Nic w tym jednak dziwnego - Sanguszkowie herbu Pogoń Litewska
to najbliżsi kuzyni Jagiellonów. Ród wywodzi się od księcia Fiodora, przyrodniego brata Władysława Jagiełły. Jeszcze przed II wojną światową książę Roman Sanguszko (dziadek Pawła) był na 30. miejscu najbogatszych ziemian II Rzeczypospolitej. W skład jego majątku wchodził m.in. pałac w Gumniskach (dziś dzielnica Tarnowa) i zamek w Podhorcu.

Sanguszkowie od kilkudziesięciu lat mieszkają w Brazylii. - Emigracja wynikała z przymusu. To były czasy wojny, a potem komunizmu - opowiada książę Paweł. Razem z matką - francuską arystokratką Klaudią Anną Elżbietą des Roys d?Eschandelys - regularnie odbywa sentymentalne podróże do Tarnowa. - Moja rodzina była ściśle związana z tym miastem, czego dowodem są liczne zabytki - mówi.

W dniu, kiedy członek magnackiego rodu odbierał w Tarnowie dowód osobisty, Polacy rozgrywali
na EURO spotkanie z Austrią. Jedyną bramkę dla naszej reprezentacji strzelił Roger Guerreiro - Brazylijczyk z polskim paszportem. Książę Paweł wyglądał na nieźle zorientowanego - Roger także pochodzi bowiem z Sao Paulo. Naturalizacja Brazylijczyka nie przeszła w jego rodzinnym mieście bez echa. - Mam nadzieję, że Guerreiro pomoże Polsce wygrać - mówił podekscytowany Sanguszko. Podczas spotkania z Austrią książęce nadzieje omal się nie spełniły. Może lepiej będzie
z Chorwacją?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska