Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Dni otwarte w celi

Janusz Michalczyk
Janusz Michalczyk, redaktor "Polski-Gazety Wrocławskiej"
Janusz Michalczyk, redaktor "Polski-Gazety Wrocławskiej" Paweł Relikowski
Wrocławska policja ogłosiła właśnie dni otwarte, co jest zjawiskiem o tyle niezwykłym, że przez cały rok ma dni zamknięte, a raczej dni do zamykania w ciupie.

Dni otwarte nie mają rzecz jasna nic wspólnego z amnestią. Chodzi o zachęcenie młodych ludzi, by przyszli, zobaczyli i włożyli niebieski mundur.
Nie oszukujmy się: wpuszczenie kandydatów na gliniarzy do komisariatów to decyzja odważna, bo odrapane korytarze, przedpotopowe maszyny do pisania i koślawe krzesła mogą zachęcić do tej roboty tylko prawdziwych desperatów i twardzieli, którym nic nie jest straszne.
Według oficjalnych założeń, selekcja powinna wyłonić najlepszych z najlepszych, ale tak naprawdę to nie wiadomo, co miałoby ich przekonać. Na pewno nie śmiesznie niskie zarobki. A gdy ktoś chce mieć spluwę, to może przecież iść do wojska albo zostać myśliwym.
Na moje oko to zawód dla nieuleczalnych romantyków, zafascynowanych kryminałami. Oto tylko kilku bohaterów, którzy zawładnęli masową wyobraźnią: kapitan Sowa na tropie (Wiesław Gołas), porucznik Borewicz 07 zgłoś się (Bronisław Cieślak) czy komisarz Halski z "Ekstradycji" (Marek Kondrat). Każdy z nich uwodził żeńską część widowni i strasznie imponował części brzydszej.
Ponieważ życie ma też swoją ciemną stronę, zawsze istnieje ryzyko, że do policji wstąpią sadyści. Do czego może prowadzić osłabienie czujności, pokazuje przykład policjanta Howarda Webba, który sędziując mecz Austria - Polska, pognębił nie pojedynczego złodzieja aut, lecz od razu cały naród.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska