Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Jednym smutek, drugim radość - pora na reformę

Łukasz Madej
To był częsty obrazek w sobotę ? Canty grała, a DeForge tylko się przyglądała...
To był częsty obrazek w sobotę ? Canty grała, a DeForge tylko się przyglądała... fot. jacek kozioł
Dobiegł końca trzecioligowy sezon w grupie IV. Ostatni w takiej formie. Od nowego w życie wchodzi reorganizacja. Ekstraklasa, I liga, dwie grupy II ligi - tak będą wyglądać rozgrywki szczebla centralnego. Górnik Łęczna - zdecydowany faworyt - zapewnił sobie prawo gry w nowej pierwszej lidze. Zespoły z miejsc 2-8 zagrają w nowej II lidze.

Wisłoka Dębica, Hutnik Kraków - te małopolskie ekipy zdecydowanie zawiodły. Pozostałe nasze zespoły wywalczyły awans. Krakowianie i dębiczanie nowy sezon rozpoczną w... nowej III lidze, czyli de facto na czwartym froncie. Boleć to musi szczególnie kibiców Hutnika Kraków, klubu który jeszcze dekadę temu występował w Pucharze UEFA. W powodzenie reformy nie wierzy Albin Mikulski, do wczoraj opiekun nowohuckiej jedenastki. - To wielka pomyłka - mówi bez ogródek. - Nie widzę w tym najmniejszego sensu. Reforma zdecydowanie osłabi nasze piłkarstwo - dodaje.

Z tak postawioną tezą nie zgadza się opiekun Górnika Wieliczka. Jak mówi, już teraz cieszy się na pojedynki z czołowymi zespołami dotychczasowej grupy I. Uważa, że do tej pory za duża była dysproporcja personalna i organizacyjna między zespołami z czołówki a tymi z dolnych rejonów tabeli. - Nie będę wdawał się w szczegóły, bo nie chcę nikogo obrazić - mówi. Dodaje, że konfrontacja z drużynami, które w I grupie zajęły czołowe miejsca, będzie ciekawa i podniesie poziom rozgrywek.

Smutek panuje w Dębicy. Zdaniem grającego trenera Wisłoki Mirosława Kality, o braku awansu zadecydował fatalny początek rundy wiosennej. - To był koszmar - przypomina. - Dwa więcej wygrane spotkania dawały nam realną szansę awansu. Długo nie mogliśmy się przełamać. Graliśmy nerwowo. Lepsza postawa w końcówce i seria zwycięstw okazała się już tylko spóźnionym finiszem. Czujemy więc niedosyt - dopowiada.

Smutek w Dębicy, szczęście w Brzesku. Radości nie ukrywa opiekun Okocimskiego, Czesław Palik. - Jako trener jestem bardzo szczęśliwy i dumny z postawy zespołu. Awansowaliśmy do nowej drugiej ligi. Zrealizowaliśmy nasz główny cel. Walka o niego nie była łatwa. Rundę rewanżową rozpoczynaliśmy z ośmiopunktową stratą do Górnika Wieliczka. Sezon kończymy z dwoma punktami przewagi nad nimi - mówi z dumą w głosie.

Na pojedynki z nowymi rywalami zęby ostrzy sobie szkoleniowec Kolejarza Stróże, Mirosław Hajdo. - Na pewno mamy apetyty związane z drugą ligą, ale poodchodzimy do tego spokojnie, chcielibyśmy uplasować się w tej nowej lidze w górnej połowie tabeli. Wiele zależeć będzie od spraw organizacyjnych. Na pewno będzie to mocna liga, w której będziemy musieli się zaaklimatyzować.
Łukasz Madej

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska