Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Stocznie zagrożone likwidacją

Jacek Klein
Stocznia Gdańsk ma miesiąc na plan restrukturyzacji Blady strach padł wczoraj na pracowników stoczni w Gdańsku, Gdyni i Szczecinie.

Na Pomorzu był to wczoraj temat numer 1, a nastrojów nie poprawiło nawet wystąpienie ministra skarbu Aleksandra Grada, który próbował dementować dramatyczne informacje. Według niego, do ministerstwa faktycznie wpłynął list z żądaniem przedstawienia planów restrukturyzacji, ale dotyczący Stoczni Gdańsk. Termin upływa za miesiąc. Potwierdził to rzecznik KE do spraw konkurencji, Jonathan Todd.

- Jeśli nie dostaniemy informacji dotyczących restrukturyzacji, KE będzie musiała ocenić sytuację na podstawie informacji, które ma obecnie - oświadczył Todd i zabrzmiało to groźnie.

Informacje, jakie posiada KE, mówią bowiem, że Stocznia Gdańsk otrzymała od państwa 740 mln zł i będzie musiała je oddać, jeśli nie ograniczy mocy produkcyjnych. Minister Grad za sytuację w gdańskim zakładzie obwinił poprzedni zarząd. - Oddając stocznię w ręce inwestora, zarząd nie porozumiał się z Komisją co do planu restrukturyzacji - powiedział.

- Minister Grad nie wie, co mówi - ripostuje Andrzej Jaworski, były prezes Stoczni Gdańsk. - Gdyby stocznia nie została sprzedana, przestałaby funkcjonować. KE domagała się wówczas zamknięcia dwóch z trzech pochylni co także spowodowałoby, że stocznia przestałby istnieć.

Na dodatek stocznie Gdynia i Szczecińska Nowa, wbrew zapewnieniom resortu skarbu, także są zagrożone.

- Na podstawie informacji, które mamy obecnie, KE nie ma wyboru, tylko rozpocząć przygotowania decyzji o zwrocie pomocy przez Stocznie Gdynia i Szczecin - oznajmił wczoraj Jonathan Todd.
Resort skarbu ma czas do końca czerwca na znalezienie inwestorów dla obu stoczni. Jeśli nie zdąży, zakłady będą musiały zwrócić pomoc publiczną, jaką otrzymały od maja 2004 r. Trzy lata temu KE oszacowała ją na 5 mld zł. Zwrot takiej kwoty oznaczać będzie upadek stoczni i całego przemysłu.
- Resort skarbu wraz z rządem są zdeterminowane dokończyć prywatyzację stoczni Gdynia i Szczecin - zapewnił minister Grad.

Urzędnicy w Brukseli tracą jednak cierpliwość. Tracą ją także tysiące stoczniowców, którzy nie wiedzą,czy za kilka miesięcy będą mieli, gdzie pracować.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki