- To wynik drobnej awarii w układzie wydechowym - mówi rzeczniczka Miejskiego Przedsiębiorstwa Komunikacji Iwona Czarnacka. - Odłączyła się rura wydechowa od turbiny i pojawił się ogień.
Kierowca sam opanował ogień. Ale ponieważ pojazd jeszcze się tlił, wezwał straż pożarną. Nikomu nic się nie stało.
- To była drobna awaria, po usunięciu usterki jeszcze w poniedziałek autobus wyjechał na trasę - zapewnia Iwona Czarnacka.
Palący się wczoraj autobus był jednym z najstarszych, jakie jeżdżą po Wrocławiu. To jelcz liczący sobie już 14 lat.
Jak zapewnia MPK, w najbliższych miesiącach zostanie wycofany z użytku. W sierpniu lub we wrześniu do Wrocławia przyjedzie 66 nowych miejskich autobusów. W przyszłym roku we Wrocławiu ma nie być pojazdów starszych niż 10-letnie.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?