Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Ciasno przed elbląskim szpitalem

Marcin Pszczółkowski
Remont utrudni życie nie tylko kierowcom pogotowia, ale też pacjentom i ich rodzinom
Remont utrudni życie nie tylko kierowcom pogotowia, ale też pacjentom i ich rodzinom Fot. Marcin Pszczółkowski
W poniedziałek rozpoczął się remont podjazdu dla karetek pogotowia w Wojewódzkim Szpitalu Zespolonym w Elblągu. Był już w fatalnym stanie technicznym i groził zawaleniem.

W związku z remontem zamknięto parking dla pracowników, a to oznacza jeszcze większą ciasnotę na ogólnodostępnym parkingu przed szpitalem.
Szpital obchodzi w tym roku 20-lecie istnienia. Od tylu lat nie było prowadzonego remontu tzw. wiaduktu, stanowiącego podjazd dla karetek pogotowia ratunkowego. Dokonywano jedynie bieżących napraw.

W tej chwili jego stan techniczny wymaga zdecydowanych działań, bowiem znajduje się pod nim niewielki parking dla pracowników szpitala. Jak mówią, nieraz się zdarzało, iż na samochód spadł tynk czy niewielkie kawałki podjazdu. Od dłuższego czasu w tym miejscu znajdowała się informacja, że parkowanie pod wiaduktem grozi uszkodzeniem pojazdów.

- Wiadukt stwarzał zagrożenie dla karetek pogotowia, samochodów pacjentów i pojazdów, które parkowały pod nim - mówi Małgorzata Twardowska, rzecznik prasowy WSZ w Elblągu. - Remont był już koniecznością. Całkowity koszt napraw szacujemy na kwotę 1,2 mln zł. Część środków przekaże na ten cel Urząd Marszałkowski w Olsztynie.

Prace remontowe potrwają do końca roku i będą przebiegały w dwóch etapach, aby nie utrudniać funkcjonowania izby przyjęć szpitala. - W pierwszym etapie został zamknięty wyjazd z wiaduktu - dodaje Małgorzata Twardowska. - To oznacza, że karetki będą musiały cofać, aby wyjechać ze szpitala.

- Prosimy zatem pacjentów, aby nie zastawiali wjazdu i do szpitala raczej nie przyjeżdżali swoimi samochodami. - Kiedy remont wyjazdu zostanie zakończony, rozpoczną się roboty po drugiej stronie wiaduktu.

Prace przy podjeździe oznaczają jeszcze większe trudności z parkowaniem samochodów przy szpitalu. Do tej pory i tak sytuacja była fatalna, bowiem parking przy największej placówce leczniczej w mieście i regionie zawsze był zapełniony. Teraz 20 pracowników, którzy do tej pory parkowali auta pod wiaduktem, będzie musiało znaleźć inne miejsca.

- Nie będą mogli też tam parkować pacjenci, którzy przyjeżdżali samochodami do izby przyjęć - mówi Małgorzata Twardowska. - Pracownicy będą musieli poszukać miejsc do parkowania na własną rękę. Nie przewidujemy rezerwowania dla nich dodatkowych 20 miejsc na parkingu głównym przed szpitalem. Do końca roku trzeba się uzbroić w cierpliwość.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki