Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Zasłużeni nie dostaną kasy

Urszula Romaniuk
- Nagroda miasta powinna mieć inny wymiar niż finansowy - uważa senator Leon Kieres
- Nagroda miasta powinna mieć inny wymiar niż finansowy - uważa senator Leon Kieres Robert Kwiatek
Wojewoda chce zlikwidować finansowe nagrody przyznawane przez miasta.

Jerzy Starzyński otrzyma dziś Nagrodę Miasta Legnicy - 15 tys. zł za działalność kulturalną. Jest pomysłodawcą i organizatorem Międzynarodowego Festiwalu Mniejszości Narodowych i Etnicznych, a z zespołem Kyczera zdobywał laury na przeglądach w kraju i za granicą.
W Lubinie takich nagród nie ma od 2006 roku, choć wtedy została przyznana, ale prezydent jej nie wypłacił, bo nie chciał złamać prawa.
Oba miasta łączy jedno: w ich statutach są zapisy o finansowej gratyfikacji z tego tytułu. Zdaniem Jacka Dżedzyka, dyrektora wydziału nadzoru i kontroli w Dolnośląskim Urzędzie Wojewódzkim we Wrocławiu, działo się tak, bo pozwalały na to przepisy prawa budżetowego z 1991 r. A nowa ustawa o finansach publicznych z 1998 i 2005 r. nie daje podstaw do przyznawania nagród w formie pieniężnej. Mimo to była i jest wypłacana.
- Wojewoda stwierdził, że trzeba dostosować zapisy w statutach do obowiązującego prawa - dodaje dyrektor Dżedzyk.

W zeszłym roku wojewoda zaskarżył do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego we Wrocławiu część statutu lubińskiego, regulującego przyznawanie nagród finansowych, ale ze względów proceduralnych rozstrzygnięcia jeszcze nie ma. To samo zrobił z Legnicą. Ale Sąd Administracyjny oddalił jego skargę.
- Sąd uznał, że zapisy w statucie są prawomocne i możemy przyznawać te nagrody - mówi Wiesława Kowalczyk, dyrektor biura Rady Miejskiej Legnicy.
Podobnego zdania jest Marek Bubnowski, przewodniczący Rady Miejskiej w Lubinie, ale nie chce się narażać na śmieszność.
- My przyznamy nagrodę, a prezydent znów jej nie wypłaci - wyjaśnia Bubnowski. - Czekamy więc na rozstrzygnięcie administracyjne, ale naszym zdaniem, nie ma to znaczenia.
Dodaje, że jeśli WSA uchyli zapisy w statucie dotyczące przyznawania nagród pieniężnych, wojewoda wykorzysta to, by znieść podobne formy wyróżniania w innych miastach.
Lubin i Legnica to niejedyne miasta w regionie, w których osoby zasłużone mogą być w taki sposób uhonorowane. We Wrocławiu jest to 10 tys. zł brutto, w Jeleniej Górze dwie średnie pensje, a w Głogowie co roku radni ustalają kwotę (w 2007 r. było to 5 tys. zł).
Z kolei w Polkowicach, Złotoryi i Jaworze wręczane są jedynie statuetki, medale lub dyplomy.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska