Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Nowy skład Lotosu PKO BP

Szymon Szadurski
Lotos PKO BP Gdynia
Lotos PKO BP Gdynia Tomasz Bołt
Przy akompaniamencie zespołu Detko Band, w obecności władz miasta, sponsorów, kibiców i przyjaciół klubu podsumowali wczoraj miniony sezon działacze koszykarek Lotosu PKO BP Gdynia.

Sezon nie do końca udany, bo nie udało się zdetronizować Wisły Kraków i odzyskać tytułu mistrza Polski. Lotos, który przegrał potyczkę finałową z krakowiankami w dramatycznych okolicznościach, nie ma się jednak czego wstydzić, bo Puchar Polski, superpuchar, wicemistrzostwo kraju i kilka udanych meczów w Eurolidze to więcej, niż przyzwoity dorobek. Cel na przyszły sezon pozostaje jednak niezmienny - gdynianki chcą znowu powalczyć o mistrza i pokazać się z dobrej strony w Europie, gdzie start w najbardziej elitarnych, klubowych rozgrywkach mają zapewniony dzięki siódmej aktualnie pozycji w rankingu żeńskich zespołów Starego Kontynentu.

Łatwo jednak nie będzie, bo drużynę czeka gruntowna przebudowa. Wiadomo, że pod Wawel do najgroźniejszego, krajowego rywala przenoszą się dwie największe gwiazdy zespołu, Amerykanki Chamique Holdsclaw i Dominique Canty, a także serbska środkowa Slobodanka Maksimovic. To zawodniczki, które nadawały zespołowi ton, co zresztą było widać, gdy podczas wczorajszej uroczystości zaprezentowano kibicom najefektowniejsze akcje zeszłego sezonu. W większości z nich uczestniczyły właśnie Amerykanki. W Lotosie, póki co, zostają na pewno kapitan zespołu Paulina Pawlak, Magda Leciejewska, Marta Jujka, dołącza Oliwia Tomiałowicz, reprezentantka Polski do lat 18. Z zagranicznych zawodniczek pewne są występy w Gdyni Natalii Marczanki, która właśnie wczoraj z reprezentacją Białorusi wywalczyła olimpijski awans, a w ostatnich Mistrzostwach Europy wybrana została do pierwszej piątki gwiazd. Kibice Lotosu zobaczą ponadto Amerykankę z izraelskim paszportem Jennifer Fleischer i Michelle Maslowski zawodniczkę z polskimi korzeniami, znaną kibicom z dobrych występów w Pucharze Ronchetti w barwach włoskiego Gescom Virtus Viterbo. Wiadomo jednak, że aby myśleć realnie o nawiązaniu walki z Wisłą Kraków, potrzebne są jeszcze trzy klasowe zawodniczki zza Oceanu.

Działacze Lotosu zapowiadają, że będą to znane nazwiska, prezes Mieczysław Krawczyk nie chciał jednak wczoraj zdradzić żadnych szczegółów. Podobnie, jak nadal nie wiadomo, kto w miejsce Romana Skrzecza poprowadzi zespół w przyszłym sezonie.

- Decyzja zapadnie do końca czerwca - mówił prezes Krawczyk.

Co jednak najważniejsze, Lotos nadal może liczyć na wsparcie ze strony sponsorów, władz Gdyni i kibiców. Wszyscy oni otrzymali wczoraj z rąk Mieczysława Krawczyka i Pauliny Pawlak symboliczne, srebrne medale. Prezydent Gdyni Wojciech Szczurek w podziękowaniu za wicemistrzostwo Polski przekazał natomiast na ręce klubowych działaczy czek na 200 tys. zł.

- W przyszłym sezonie spotkamy się na meczach już w nowej, większej hali - obiecał ponadto Szczurek.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki