Pedofil trafił za kratki. Grozi mu kara do 12 lat pozbawienia wolności.
Jedenastoletnia dziewczynka przeżyła gehennę na przełomie ubiegłego i tego roku. Jej dramat trwał kilka miesięcy. Rodzice dziecka byli po rozwodzie. Nie mieszkali razem. Dziewczynka przez kilka lat jeździła do ojca. Odwiedzała go w jego domu, zostając na noc.
- W ubiegłym roku zmieniło się jej zachowanie. Z radosnego, otwartego dziecka stała się milcząca, osowiała, płaczliwa, zamknięta w sobie - mówi Romuald Basiński, rzecznik częstochowskiej prokuratury. - Otworzyła się w rozmowie z krewną. Powiedziała jej, że spotkała ją krzywda ze strony ojca.
Ciotka poinformowała matkę dziecka, a ta zawiadomiła prokuraturę. W śledztwie zebrano dowody, pozwalające na oskarżenie ojca dziewczynki o molestowanie seksualne córki. Okazało się, że mężczyzna dotykał miejsc intymnych ciała dziecka podczas spania w jednym łóżku.
- Przewaga psychiczna rodzica, osoby dorosłej, była tak duża, że dziewczynka poddawała się sytuacji i nie miała odwagi nikomu o tym mówić - tłumaczy Basiński. - Zmiana w zachowaniu dziecka była widoczna nie tylko dla matki, ale i dla pedagogów szkolnych.
44-latek nie przyznaje się do molestowania seksualnego córki. Mówi, że dotykał ją, ale były to przypadkowe sytuacje wywołane spaniem w jednym łóżku. Przed laty chętnie kąpał się razem z córką. Dziewczynka była naga, a ojciec w kąpielówkach, które zdejmował jednak w trakcie kąpieli. Wtedy jeszcze jej nie molestował seksualnie. A żona i córka nie miały wobec niego żadnych podejrzeń. Prokuratura nie ma dowodów, że doszło do innych przypadków pedofilii z jego udziałem.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?