Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Na razie grają politycy

Małgorzata Moczulska, Zygmunt Mułek
Dziś w każdej gminie są "boiska". Zwykle prowizoryczne i utworzone przez młodych amatorów piłki nożnej
Dziś w każdej gminie są "boiska". Zwykle prowizoryczne i utworzone przez młodych amatorów piłki nożnej Janusz Wójtowicz
Premier obiecał budowę 600 boisk w tym roku. Dolnośląskie gminy twierdzą, że rząd je oszukał.

Świdnica nie będzie w tym roku budować boiska w ramach rządowego programu "Boisko w każdej gminie Orlik 2012". Miasta na to nie stać.
- Musielibyśmy zabrać pieniądze z kilku innych sportowych inwestycji, między innymi z budowy czterech boisk - mówi Waldemar Skórski, wiceprezydent Świdnicy. Jego zdaniem to dlatego, że w tegorocznym budżecie zapisano na budowę, zgodnie z sugestiami rządu, niespełna 350 tys. zł. Ministerstwo wyliczyło bowiem, że boisko będzie kosztować 1 milion złotych, z czego tylko jedną trzecią miał dać samorząd.
- Podczas przygotowywanych w Świdnicy kosztorysów inwestorskich okazało się, że realizacja zadania będzie kosztować co najmniej 800 tys. zł więcej - tłumaczy Skórski, który z zawodu jest architektem.

Rozumie to prezydent Legnicy, który wyliczył, że budowa kompleksu sportowego w jego mieście będzie droższa o pół miliona złotych, niż zakładało ministerstwo. Mimo to nie zrezygnował z projektu. Uważa jednak, że miasta zostały oszukane.
- To nie rząd, a samorządy wybudują te dwa tysiące boisk - mówi Tadeusz Krzakowski.
Mirosław Drzewiecki, minister sportu, który wczoraj odwiedził region Legnicy, był jednak pełen entuzjazmu dla programu.
- Nie rozumiem decyzji Świdnicy - dziwił się. - Może są to jakieś polityczne rozgrywki.
- Najwięksi oponenci tego programu, to duże miasta: Wrocław, Świdnica i Legnic - wtórował mu wicemarszałek województwa Piotr Borys, który twierdził, że "Orlik" świetnie sprawdza się w małych miejscowościach.

Dla ministra sportu to niepojęte, że miasta wyliczają tak duże koszty.
- W Warszawie też wyliczyli podobny koszt inwestycji. To bzdura - przekonywał Drzewiecki. - Można to zrobić taniej. W Łodzi przetarg na budowę wygrała firma, która zrobi to za 850 tys. zł.
Jednak wiceprezydent Świdnicy podkreśla, że nie są to kwoty wygórowane, a realne, bo ministerstwo nie uwzględniło wielu kosztów, a scedowało na samorządy m.in. przygotowanie terenu, dokumentacji, kosztorysów czy przyłączy do budowy.
- Dodatkowo z projektem ministerstwa jest wiele problemów i nie da się go wdrożyć w każdej gminie - mówi Skórski. - Dotyczy to zarówno formy architektonicznej pawilonów, gdzie mają być toalety oraz szatnie, jak i rozplanowania wnętrza. W dodatku niektóre rozwiązania techniczne mogą być kosztowne w użytkowaniu.
Według Skórskiego, rzeczywisty koszt budowy będzie znany dopiero po przetargach. Wtedy może się okazać, że boiska za milion to fikcja.
Świdnica ma nadzieję, że do przyszłego roku te kwestie zostaną rozwiązane. Wtedy też chce znowu przystąpić do programu.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska