Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

To już koniec szkoły, ale wciąż nie koniec kłopotów

Maria Nowak
Pierwsze w życiu świadectwo szkolne potrafi, jak widać, wzruszyć do łez...
Pierwsze w życiu świadectwo szkolne potrafi, jak widać, wzruszyć do łez... fot. andrzej szozda
Biała koszula albo bluzka, a w ręku róża dla nauczyciela - to obowiązkowe niemal wyposażenie uczniów, którzy wczoraj skończyli rok szkolny. Było ich w Wielkopolsce 539 tysięcy, najwięcej w podstawówkach, bo 222 tysiące i w gimnazjach - 136 tysięcy. Ci ostatni nieco zdenerwowani odbierali dokumenty z liczbą punktów, uzyskanych za egzamin, bo "Gazeta Wyborcza" doniosła, że nastąpiła pomyłka w części przyrodniczo-matematycznej, gdzie prawidłowa odpowiedź w zadaniu o biopa-liwach została oznaczona w niektórych pracach inną literą i przez to uznana za nieprawidłową. A to oznaczało utratę nawet 11 punktów z egzaminu.

Jak wygląda ta sytuacja w Wielkopolsce? Arkusze zadaniowe do wszystkich szkół w Polsce przyszły jak zwykle zafoliowane z Warszawy. Musiał nastąpić jakiś błąd w zszywaniu, który Centralna Komisja Egzaminacyjna musi wyjaśnić, choć będzie to trudne. Błąd jest tym dziwniejszy, że występuje w danej szkole na przykład tylko raz.
Wszyscy gimnazjaliści sprawdzali swoje prace z podanymi na stronach internetowych Komisji Egzaminacyjnej prawidłowymi rozwiązaniami. Niektórzy z nich prosili o wgląd do swoich prac po ustnym ogłoszeniu wyników w szkołach 12 czerwca.
Tych wątpiących w to, czy zostali właściwie ocenieni co roku jest tyle samo i teraz też nie było ich więcej niż rok temu. W czwartek trafiono na ten "biopaliwowy" błąd. Od tego czasu do piątkowego popołudnia takich błędów w Wielkopolsce wyłapano 6 - dwa w Poznaniu, trzy w Baranowie i 1 w Obornikach, przy czym uczeń z Obornik nie zgłosił się z wątpliwościami - błąd został wykryty przez OKE. Uczniowie natychmiast po wykryciu błędu otrzymują korektę wyniku. - Każdy uczeń, który trafił akurat na zły arkusz otrzymuje od razu informację o korekcie punktów. Jeśli się do nas nie zgłosił, tak jak ten uczeń z Obornik, zawiadamiamy go przez dyrektora szkoły i dalej prowadzimy sprawdzanie prac - mówi Zofia Hryhorowicz z OKE .
Po przebrnięciu przez pierwsze kilkanaście tysięcy prac, wciąż liczba błędnych arkuszy w Wielkopolsce nie przekroczyła 6. Zdaniem Hryhorowicz, błąd był trudny do wytropienia przez egzaminatora, bo w pytaniach zamkniętych zlicza on tylko litery.
Obecne sprawdzanie prac w OKE odbywa się według specjalnego klucza, by najpierw wyłapać prace najbardziej narażone na ten błąd, a więc na przykład tam, gdzie występuje dysproporcja w punktach między dobrymi odpowiedziami na pytania otwarte, a słabszymi na zamknięte. Sprawdzono oczywiście także wszystkie prace w tych trzech szkołach, gdzie błąd wystąpił.
Czy w związku z tym zostanie przedłużona rekrutacja do szkół ponadgimnazjalnych? - Skoro na 80 tysięcy prac znaleziono dotąd tylko 6, w których wystąpił błąd - mówi Zofia Hryhorowicz - nie sądzę, aby to było celowe.
Również w skali kraju błąd objął niewielką, bo 300-osobową grupę uczniów.
Do poniedziałku, do godziny 15 uczniowie mają czas na doniesienie swoich świadectw i wyników egzaminów do szkół. System komputerowy rozdzieli ich dopiero 24 czerwca.
Dopiero wówczas będzie też wiadomo, czy są jakieś problemy. Dotyczy to zarówno uczniów "od biopaliw", jak i tych od pytania 32, czyli takich, których nauczyciele nie przerabiali "Syzyfowych prac" oraz "Kamieni na szaniec", w związku z tym nie napisali oni charakterystyk bohaterów. W Kuratorium Oświaty i wszystkich jego delegaturach są wyznaczone osoby, które tylko tymi uczniami się zajmą.
- Jest przecież bardzo prawdopodobne, że wysoki wynik z pozostałych pytań i tak sprawi, że dostaną się do wymarzonej szkoły - mówi Jan Skrętny z kuratorium oświaty - a więc być może problemu nie będzie.
A co po skończeniu roku szkolnego? Jak wynika z badań, ponad połowa dzieci nigdzie nie wyjedzie na wakacje. Co piąty uczeń ze szkół ponadgimnazjalnych planuje podjęcie pracy sezonowej.
Rok szkolny skończyło też w Wielkopolsce 80 tysięcy uczniów szkół zawodowych i techników. Obecny na uroczystości w Zespole Szkół Handlowych nr 1 w Poznaniu wiceminister edukacji Zbigniew Włodkowski zapowiedział powstanie właśnie w tej szkole centrum konsultacji do spraw reformy szkolnictwa dla uczniów i nauczycieli. Obiecał też więcej lekcji nauki języków obcych.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski