Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wielkie kłucie przed daleką podróżą

Magda Szrejner
W poradni chorób tropikalnych przy ul. Spornej przed wakacjami przybywa pacjentów
W poradni chorób tropikalnych przy ul. Spornej przed wakacjami przybywa pacjentów fot. Paweł Nowak
Ruszyła fala szczepień przed wakacjami. Lekarze mówią, że zgłasza się za mało osób Nawet po kilkanaście osób przyjmują codziennie lekarze w poradniach chorób tropikalnych w Łodzi.

Przed wakacjami na szczepienia przychodzą przede wszystkim osoby, które jadą do krajów, gdzie wymagana jest seria obowiązkowych zastrzyków. - Coraz więcej osób wyjeżdża na bardzo egzotyczne wycieczki, a świadomość tego, jakie choroby mogą ze sobą przywieźć z podróży, jest w dalszym ciągu dramatycznie niska - alarmują lekarze. Nie bez winy są też biura podróży, które nie informują wyjeżdżających na wakacje o możliwości zarażenia się chorobami z tropiku.

Na własnej skórze przekonała się o tym Agata Kucharska, która w styczniu wykupiła razem z mężem podróż poślubną na Sri Lankę. - W biurze powiedziano nam jedynie, że nie będą od nas wymagać szczepień. Wyszperaliśmy jednak w internecie, że chociaż obowiązku szczepień nie ma, to jednak istnieje długa lista chorób, którymi łatwo się tam zarazić. Choćby wirusowe zapalenie wątroby czy gruźlica. O tym nikt nam nie powiedział.

- Bardzo wiele osób wyjeżdża na ekstremalne wakacje, w ogóle się do nich nie przygotowując - uważa dr Grzegorz Cieśla z Wojskowej Specjalistycznej Poradni Lekarskiej przy ul. Spornej. - Większość myśli tylko o tym, co spakować do walizki, a nie o tym, jakimi chorobami mogą się zarazić.

Na co trzeba się zaszczepić przed wyjazdem? Obowiązek zaszczepienia się przeciw chorobom tropikalnym istnieje w kilkunastu krajach. Najczęściej jest to szczepionka przeciwko tzw. żółtej febrze, która wymagana jest między innymi w Kenii, na Wybrzeżu Kości Słoniowej. Do tej pory można się było zaszczepić na nią jedynie w trzech ośrodkach w kraju cach. Od początku tego roku na żółtą febrę szczepi także łódzka poradnia chorób tropikalnych przy szpitalu im. Biegańskiego.

- Pacjent, którego szczepi się przeciw żółtej febrze, musi być bardzo dokładnie zbadany. Szczepienie odbywa się pod ścisłą kontrolą lekarza specjalisty - mówi dr Maria Małowiejska, kierownik poradni chorób tropikalnych. - Odkąd tylko dostaliśmy pozwolenie na tego typu szczepienia, zainteresowanie nimi jest bardzo duże.

Według danych Instytutu Turystyki, co roku około 6 milionów Polaków wyjeżdża za granicę. Niestety, blisko 60 proc. podróżnych, którzy wybierają się w rejony o podwyższonym ryzyku zachorowań na wirusowe zapalenie wątroby typu A, nie jest zaszczepionych przeciwko tej chorobie. Lekarze twierdzą, że z wakacyjnych wojaży niechciane "pamiątki" przywozi coraz więcej osób. Tymczasem szczepionka przeciw WZW typu A i B nie kosztuje wiele, a skutecznie chroni w podróży.

- Nie tak dawno badałem pacjenta, który przyjechał z wakacji z robaczycą, co ciekawe - urlop spędzał w Hiszpanii - mówi dr Sławomir Walczak, specjalista medycyny tropikalnej. - Trzeba pamiętać, że mamy zupełnie inną florę bakteryjną niż mieszkańcy Afryki czy południa Azji, dlatego bardzo ważne jest co jemy i jaką wodę pijemy. Nawet z popularnych wakacji w Egipcie bardzo wiele osób przyjeżdża z chorobami biegunkowymi.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki