Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Koniec zakupów, czas zgrać drużynę

Maciej Lehmann
Czy Henry Quinteros będzie tylko dublerem młodego Bośniaka Semira Stilica?
Czy Henry Quinteros będzie tylko dublerem młodego Bośniaka Semira Stilica? A. Gola
Zagłębie Lubin zostało zdegradowane z ekstraklasy i będzie grało w przyszłym sezonie w nowej, zreformowanej I lidze. Być może ten los podzieli Korona Kielce, która już wystawiła na listę transferową ośmiu swoich piłkarzy. Lech jednak nie zamierza już stawać do wyścigu z innymi klubami o najlepszych zawodników tych zespołów: Szymona Pawłowskiego, Grzegorza Bartczaka, Wojciecha Kowalewskiego, Grzegorza Bonina czy Krzysztofa Gajtkowskiego.

- Powiem szczerze, że wydaliśmy już całą sumę przeznaczoną na letnie transfery. Myślę, że kibice powinni być usatysfakcjonowani. Spełniliśmy wszystkie nasze zamierzenia. Wzmocniliśmy się na newralgicznych pozycjach. Chcieliśmy dobrego środkowego obrońcę i mamy Arboledę, dużym wzmocnieniem linii pomocy powinni być Semir Stilić oraz Sławomir Peszko, a Robert Lewandowski to najzdolniejszy napastnik młodego pokolenia - wylicza dyrektor sportowy Marek Pogorzelczyk.

Lech wydał na te transfery ponad 5 mln złotych, łatwo więc wyliczyć, że były to największe zakupy w historii klubu. Brakuje właściwie tylko wartościowego konkurenta dla Krzysztofa Kotorowskiego, ale jak powiedział Pogorzelczyk, nowy bramkarz najwcześniej pojawi się zimą. - Rzeczywiście przyglądaliśmy się Adamowi Stachowiakowi z Odry, ale uważamy, że powinien jeszcze potwierdzić swój talent w Wodzisławiu. Na razie mamy trzech bramkarzy i nie szukamy nowego. To jedna z kluczowych pozycji, więc kandydat do gry w bramce Lecha powinien być dokładnie sprawdzony - dodaje dyrektor sportowy.
Teraz trenerowi Smudzie pozostało tylko jak najlepiej przygotować zespół do gry w Pucharze UEFA. Porażka 1:2 Cracovii w rozgrywkach Intertoto świadczy o tym, że polskie zespoły nie mogą czuć się faworytami nawet w pojedynkach z europejskimi słabeuszami.
W tym tygodniu Franz będzie miał już do dyspozycji wszystkich zawodników. 26 czerwca skończy się urlop Rafałowi Murawskiemu, dziś spodziewani są Arboleda, Henriquez i Rengifo.

Do Poznania dotarł wreszcie Henry Quinteros, o którym mówiło się, że zostanie w Peru. "Kwinto" udzielił bowiem wywiadu, z którego wynikało, że nie wyklucza powrotu do Alianzy Lima. - Henry się spóźnił, co świadczy, że nie do końca traktuje nas poważnie. Dostaliśmy kilka sygnałów świadczących, że ktoś jest zainteresowany jego pozyskaniem, ale to nic konkretnego - stwierdził Pogorzelczyk. Dyrektor sportowy stanowczo wykluczył możliwość sprowadzenia z FC Sion Zbigniewa Zakrzewskiego.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski