Jak urodzić i nie zwariować

Jennifer Lopez i Cameron Diaz w słodko-gorzkiej komedii o jednym z większych wyzwań w życiu wielu z nas. Kino potrafi czerpać inspiracje z bardzo wielu, często zaskakujących źródeł. Komedia obyczajowa Kirka Jonesa powstała w oparciu o bestsellerowy… poradnik rodzenia. Poznajemy pięć par mieszkających w amerykańskiej Atlancie. Każda z nich jest na innym etapie związku i życia, lecz połączy je jeden temat - macierzyństwo. Jules i Evan wygrywają właśnie popularne telewizyjne show, gdy okazuje się, że spodziewają się dziecka. Tego nie było w planie. Holly oraz Alex nie mogą mieć potomstwa, więc starają się o adopcję. Z kolei młodziutka Rosie i Marco zaliczają "wpadkę" w dopiero co zaczętym romansie. Czy poradzą sobie z takim wyzwaniem? Prowadząca warsztaty o macierzyństwie Wendy rozpaczliwie stara się zajść w ciążę ze swoim mężem Garym. Po dwóch latach starań w końcu się udaje. Jednak od tej pory nic nie dzieje się tak, jak się spodziewali. Jak urodzić i nie zwariować to słodko-gorzka komedia obyczajowa z wyraźnym satyrycznym zacięciem. Dynamicznie przeplatające się losy kolejnych par "przy nadziei" ukazują cały wachlarz postaw, emocji oraz oczekiwań związanych z przyjściem na świat potomka. Sarkazm i rubaszny humor mieszają się z momentami bardziej dramatycznymi i romantycznymi - jak to w życiu. Komedia Kirka Jonesa jest świetnie, dynamicznie nakręcona, wsparta błyskotliwymi dialogami oraz humorem sytuacyjnym. W tym zwariowanym świecie znakomicie odnajdują się aktorzy, idealnie wyczuwając konwencję i komediowy nerw.