CSI: Kryminalne zagadki Nowego Jorku Odcinek 111 - Zerwana komunikacja

Streszczenie odcinka

Śledczy z nowojorskiego CSI są autentycznie zdumieni, gdy ustalają okoliczności tego komunikacyjnego wypadku. Najprawdopodobniej zabójca trafił celnie w konkretną osobę w zatłoczonym metrze. Podejrzani są wszyscy pasażerowie feralnego przedziału. Gdy detektyw Flack rozpoczyna przesłuchanie, Mac zauważa jeszcze bardziej zaskakujące okoliczności tego zabójstwa - kula trafiła z zewnątrz, więc mógł to być przypadkowy strzał. Szansa jedna na milion, ale okazuje się, że jednak nie to zabiło pechowca. Dopiero wirtualna sekcja zwłok pozwala wskazać prawdziwą przyczynę śmierci wodza Indian z plemienia Montiquan. Sid podczas autopsji odkrywa, że ten mężczyzna został postrzelony, gdy już nie żył, a zmarł na sepsę. Stella i Danny odwiedzają pokój hotelowy, w którym denat zatrzymał się podczas pobytu w Nowym Jorku i znajdują zaszyfrowaną notatkę w rdzennym indiańskim języku, który był używany w zamierzchłej przeszłości, oraz plany architektoniczne, które świadczą o śmiałej wizji przyszłości jego plemienia. Natomiast Sheldon ustala, co było tajemniczym narzędziem zbrodni i wszyscy są coraz bardziej zaszokowani tą sprawą. Wychodzi też na jaw, że wódz był zamieszany w głośny spór o działkę budowlaną. Chciał odzyskać ziemię przodków, czy raczej bulwersowało go to, co działo się w jedynym na tym terenie i bardzo tajemniczym budynku? Ale jak dowiedzieć się, co się w nim obecnie mieści bez wchodzenia do środka? To było niezwykłe śledztwo i przyniosło zadziwiające efekty... w różnych sferach życia głównych bohaterów tego serialu. Don Flack jest wciąż pod wrażeniem, jak seksownie język francuski brzmi w ustach jego partnerki z policyjnego posterunku i zaprasza detektyw Jessikę Angell na randkę.