Dambusters - skaczące bomby

Angielski dywizjon lotniczy 617, zwany Dambusters, zapisał się w historii II wojny światowej jedną z najbardziej brawurowych i jednocześnie najskuteczniejszych akcji nalotowych: zniszczeniem tam na rzekach Möhne, Eder i Sorpe. Operacja Chastise, sprawiła bowiem, że Zagłębie Ruhry zostało zalane hektolitrami wody, blokowanej do tej pory przez potężne i niemal niemożliwe do zniszczenia tamy. To, co było siłą napędową niemieckiego przemysłu, stało się zarazem powodem jego upadku. A ci, którzy dokonali jego zniszczenia, zyskali miano bohaterów. Dokument "Dambusters - skaczące bomby" to próba rekonstrukcji przygotowań oraz samych wydarzeń tej majowej nocy '43 roku. Grupa specjalnie przeszkolonych młodych pilotów odtworzy minuta po minucie lot eskadry biorącej udział w bombardowaniu samolotów Lancaster. Misja ta była bowiem o tyle trudna, że została przeprowadzona w nocy, a za nawigację w terenie musiały wystarczyć jedynie współrzędne wyrysowane na papierowej mapie. Na pokładzie ogromnych bombowców, poruszających się zaledwie 20 metrów nad taflą rzek, znajdowały się tzw. skaczące bomby - nowa broń, zaprojektowana przez Barnesa Wallisa, jednego z angielskich techników wojskowych, która musiała być zrzucona na cel pod odpowiednim kątem. Dzięki temu odbijała się kilkakrotnie od tafli wody, a następnie zanurzała tuż przed celem, by potem, kilkanaście metrów pod woda, wybuchnąć w odpowiednim miejscu i czasie. By przekonać się, jak precyzyjna musiała być ta akcja, przeszkoleni piloci będą musieli zmniejszyć wysokość lotu - po to, by trafić dokładnie w tamę 5-tonową bombą.