Detektyw Monk Odcinek 8 - Pan Monk i milioner bandyta

Streszczenie odcinka

Mogłoby się wydawać, że Sidney Teal ma już wszystko - własną firmę, ogromny majątek, piękną żonę - Myrę oraz wspaniały dom. Jednak okazuje, że dla niego to za mało. Pewnej nocy założył nakolanniki, wsiadł do samochodu i odjechał. Zaparkował pod kinem i czekał w ciemnym miejscu. Gdy para, która wyszła z kina właśnie go mijała, wyskoczył z nożem i krzyknął do mężczyzny ""Oddaj mi swój portfel! Nie zgrywaj bohatera!"". Okazało się jednak, że napadł na niewłaściwą parę. Mężczyzna, Archie Modine, wyciągnął pistolet i zastrzelił go. W tym czasie Monk boryka się ze swoimi własnymi problemami - jest całkowicie ""spłukany"". Nie stać go nawet na pensję dla Sharon, która grozi odejściem. Na szczęście dla Monka, ich kłótnię przerywa dzwoniący telefon. Stottlemeyer wzywa go, aby pomógł poprowadzić śledztwo w sprawie śmierci Sidney'a Teala. Chwilę potem Monk jest już na miejscu zbrodni. Dziwi go fakt, że bandyta miał na sobie nakolanniki podczas rabunku. Przeczucie podpowiada mu, że ta sprawa jest bardziej skomplikowana. Monk spotyka się z wdową po Sidney'u Tealu, która opowiada, że jej mąż przechodził kryzys wieku średniego i próbował różnych szaleńczych rzeczy: skoki na bungee i skoki z opóźnionym otwarciem spadochronu. Jednak zeznania szofera Teala podważają jej słowa. Szofer opisuje swojego pracodawcę, jako delikatnego i bojaźliwego mężczyznę, który nie byłby w stanie strzelić z pistoletu."