Dom nad rozlewiskiem Odcinek 11 - *

Streszczenie odcinka

Janusz nadal przebywa na leczeniu odwykowym. Jego ojciec i Gosia nie mają od niego żadnych wieści. Gosia martwi się też rosnącymi kosztami budowy pensjonatu. Za pośrednictwem Konrada próbuje sprzedać obraz odziedziczony po teściowej, ale wciąż nie może znaleźć nabywcy. Kiedy chce się zwrócić o pożyczkę do Tomasza, ten informuje ją, że zdecydował się kupić leśniczówkę, którą dotąd wynajmował. Robi to w tajemnicy przed Basią, chcąc jej sprawić niespodziankę. Gosia doradza mu również, żeby w końcu oficjalnie oświadczył się jej matce. Róża, matka pasymskiego proboszcza, rezygnuje z dalszej pomocy Wrony i odsyła ją do domu, twierdząc, że kobieta już odpokutowała za swoje grzechy. Niebawem wychodzi na jaw, że faktyczna przyczyna odprawienia Wrony była jednak zupełnie inna. Gosia oferuje Wronie pomoc - chce wraz z Tomaszem dostarczyć jej opał na zimę. Kobieta początkowo odrzuca pomoc, nie chcąc litości. Później jednak obiecuje rozważyć propozycję pracy. Z braku pieniędzy Gosia musi przerwać budowę pensjonatu. Gdy Konrad przypadkowo dowiaduje się o kłopotach finansowych byłej żony, składa jej propozycję: postanawia odkupić od niej biżuterię swojej matki, którą Gosia odziedziczyła w spadku, i przekazać ją córce. Tym samym musi jednak zrezygnować ze sfinansowania remontu łazienki w mieszkaniu Ady. Kiedy kochanka dowiaduje się o jego zamiarach, nie kryje złości. Gosia poznaje Sławka Maja, młodego, przystojnego stolarza, który zgadza się zrobić tanio meble do jej pensjonatu. Cały czas tęskni jednak za Januszem, który nadal nie daje znaku życia. Dentysta zjawia się w końcu nieoczekiwanie na przyjęciu z okazji zaręczyn Basi i Tomasza. Gosia nie posiada się z radości. Ale Janusz oświadcza jej, że teraz musi skupić się na sobie, wyciszyć, odnaleźć sens życia, a związek z Gosią bardzo by to utrudniał. Scenariusz na podstawie powieści Małgorzaty Kalicińskiej: Maciej Sobieszczański