Dom nad rozlewiskiem Odcinek 4

Streszczenie odcinka

Po śmierci Zofii Małgosia zamyka się w sobie, nie ma ochoty wychodzić z domu. W końcu, pod wpływem perswazji przyjaciółki, ponownie jedzie na Mazury. Chce wreszcie poważnie porozmawiać z matką, wyjaśnić rodzinne tajemnice, wyrzucić z siebie pretensje i żale, które nagromadziły się w niej przez lata. Basia wyznaje jej, że czuła się nieprzygotowana do macierzyństwa, niewystarczająco dojrzała. Chciała zasmakować życia, a nie zajmować się wyłącznie dzieckiem i domem. A kiedy pokochała kolegę z pracy, Andrzeja, wdała się z nim w szalony romans i zdecydowała się porzucić męża. Ten, w zamian za zgodę na rozwód, zażądał od niej zrzeczenia się praw do dziecka. Odtąd Małgosię wychowywał tylko ojciec, matki już nie widywała. Marysia próbuje robić karierę muzyczną, śpiewając w klubie, ale idzie jej to opornie. Dziewczyna jednak się nie załamuje. Kaśka jest zazdrosna o Basię, uważając, że ta spędza za dużo czasu z Małgosią, zaniedbując ją samą. W miasteczku pojawia się nowy organista, Maciej, młody i nieśmiały wielbiciel śpiewu. Wynajmuje mieszkanie od dwóch sympatycznych staruszek, Zuzi i Ani. Chce założyć w miasteczku chór. Kochanka Konrada próbuje nakłónić go, żeby wreszcie ujawnił ich związek, ale on nie ma odwagi tego zrobić. Z okazji Dnia Matki Małgosia zamiast kwiatów wręcza Basi odpowiedzi na listy, które matka przez lata do niej pisała, i które ojciec odsyłał, nie mówiąc o nich córce. Scenariusz na podstawie powieści Małgorzaty Kalicińskiej: Maciej Sobieszczański