Polska 2007

Streszczenie odcinka

Iza i Sebastian idą przez park. Obydwoje czują się nieco zażenowani. Chłopak próbuje rozluźnić napiętą atmosferę. Zapewnia Izę, że to była najważniejsza noc w jego życiu. Jola rozmawia z teściową na temat powrotu do pracy. Jest jej przykro, że koleżanki postąpiły wobec niej tak niegodziwie. Obawia się, że na jej widok znowu będą szeptać i plotkować w pokoju nauczycielskim. Iza odwiedza babcię, która trafiła do szpitala w ciężkim stanie. Dziewczyna nie potrafi powstrzymać łez. Tak smutno jej samej w domu. Iza opowiada babci, jak dużo czasu poświęca nauce. Po wakacjach chce też wrócić do treningów. Alicja przygotowuje chłopców do wyjazdu na wakacje. Daje synom ostatnie wskazówki, pakuje plecaki, pomyślała też o kanapkach na drogę. Chłopcy stracili jednak humor, w ogóle nie wykazują zainteresowania obozem. Okazuje się, że tata ich nastraszył, że nawet nie będą mogli spać w jednym domku. Na szczęście, Alicji udaje się uspokoić synów. Dostają na wyjazd telefon komórkowy, żeby mogli w każdej chwili skontaktować się z rodzicami. Gruby, jako ratownik próbuje zaprowadzić porządek na plaży. Rozprawia się ze Szczerbą i Skała, który zamierzali pić piwo w miejscu publicznym. Alusia bardzo podoba się Jurkowi, ale ten nie wie jak się do niej zbliżyć. Za podszeptem Toniego zaprasza dziewczynę na pizzę. Ona się zgadza, jednak pod warunkiem, że będzie miała wobec niego żadnych zobowiązań. Alusia nie ma jeszcze zamiaru wiązać się z żadnym chłopakiem, dlatego od razu stawia sprawę jasno. Alicja jest wściekłą na Andrzeja, że ten postraszył chłopców fatalnymi warunkami na obozie. Znowu dochodzi między nimi do kłótni. Alicja kategorycznie oświadcza mężowi, że zamierza iść do pracy. Synowie są już odchowani i nie musi poświęcać im wiele czasu. Jola zwierza się mężowi ze swoich kłopotów. Okazuje się, że burmistrz zadzwonił do dyrektora szkoły z pretensjami, że żona skompromitowanego prezesa klubu została wicedyrektorem.

Kategoria wiekowa:

Gatunek:Serial/Serial obyczajowy

Dwie strony medalu w telewizji