Gry wojenne

Polska 2005

Historia pułkownika Ryszarda Kuklińskiego, uważanego przez historyków za najważniejszego szpiega w historii zimnej wojny. On sam twierdził, że był zwykłym żołnierzem.

Kategoria wiekowa:

Gatunek:Serial/Serial dokumentalny

Gry wojenne w telewizji

Opis programu

Historia człowieka uważanego przez historyków za najważniejszego szpiega w historii zimnej wojny. On sam twierdził, że był zwykłym żołnierzem, który spełnił swój żołnierski obowiązek, a to, co zrobił, zrobił z miłości do swojej ojczyzny. Serial dokumentalny "Gry wojenne" przedstawia jego historię z wielu stron, szukając przede wszystkim odpowiedzi na pytanie, kim naprawdę był pułkownik Kukliński. Wokół osoby pułkownika od lat toczy się w Polsce gorąca dyskusja, budząca ogromne emocje, polaryzująca społeczeństwo. Jak w soczewce skupiają się tu najważniejsze pytania nurtujące współczesnych Polaków. Serial dostarcza obszernego materiału do tej narodowej dyskusji, najpełniejszego, jaki obecnie można zebrać. W serialu zabierają głos tylko i wyłącznie świadkowie i bohaterowie wydarzeń związanych z historią pułkownika Kuklińskiego. Zebranie materiału było tym trudniejsze, że są to ludzie, którzy ponad trzydzieści lat temu dowodzili Układem Warszawskim lub pracowali w służbach specjalnych. Reżyser szukał odpowiedzi na pytanie, jak i kiedy zaczęła się współpraca pułkownika sztabu generalnego LWP Ryszarda Kuklińskiego, o którym niektórzy mówią, że uratował świat od trzeciej wojny światowej. Wszystko prawdopodobnie miało swój początek w 1972 roku, kiedy grupa oficerów sztabu generalnego LWP pod kierownictwem Kuklińskiego wyruszyła na jachcie Legia w rejs do portów zachodniej Europy, mając na celu rozpoznanie zachodniego teatru działań wojennych. Powodem misji miało być zagrożenie, jakie stanowił dla Polski ewentualny konflikt militarny dwóch bloków. Wypowiedzi na ten temat udzielają dowódcy LWP z gen. Jaruzelskim na czele oraz odnalezieni w Moskwie dowódcy Układu Warszawskiego, a także stający dopiero teraz przed kamerą agenci CIA, którzy jako pierwsi spotkali się z Kuklińskim i odbierali przysyłane przez niego dokumenty do analizy. Przedstawiona przez tych ostatnich świadków wersja wydarzeń może być potwierdzona jedynie przez list z propozycją współpracy, który podobno został wysłany przez Kuklińskiego do ambasady amerykańskiej w Bonn.